Od początku tygodnia różne media informują o paraliżu w pracy Starostwa Powiatowego. Pracownicy jednostki nie otrzymali pensji, ponoć zagrożeni opóźnieniami w wypłatach byli też pracownicy jednostek powiatowych oraz szkół ponadgimnazjalnych. Sprawdzamy jak wygląda stan faktyczny. Weryfikujemy też informacje o możliwym proteście pracowników starostwa. Mamy też nowe informacje o drodze sądowej jaką obrali byli radni.
REKLAMAPrawdą jest, że około 130 pracowników Starostwa Powiatowego nie otrzymało pensji. W tej jednostce przelewy robi się zawsze 26 dnia miesiąca, ale tym razem do niczego takiego nie doszło. –„W przypadku starostwa, gdzie kierownikiem jednostki jest starosta, a jego nie ma to nie mogły pójść żadne przelewy, bo nie ma ich kto zatwierdzić. Na chwilę obecną nie ma osoby wskazanej przez premiera, która by wykonywała funkcję organów powiatu. Jeżeli chodzi o jednostki i szkoły to jest sprawa indywidualna każdego dyrektora. Każda instytucja może mieć sytuację różną w zależności od swojego stanu finansowego.” – mówi nam Zbigniew Sadorski, sekretarz powiatu koneckiego.
REKLAMAA jak sytuacja wygląda w jednostkach? Według naszych informacji pensje dla pracowników jednostek oraz placówek oświatowych, w tym dla nauczycieli w tym miesiącu nie są zagrożone. W Powiatowym Urzędzie Pracy przelewy wyszły dzisiaj, w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie wczoraj, a dyrektorzy szkół, z którymi się kontaktowaliśmy także zauważają, że środki na najbliższe pensje mają –„Problem może być z ZUS-ami, tutaj może zabraknąć środków, ale przelewy do ZUS idą do 5 dnia kolejnego miesiąca i miejmy nadzieję, że do tego czasu sytuacja się unormuje” – mówi nam jeden z dyrektorów.
Docierają też do nas informacje o możliwym strajku pracowników starostwa –„Rozważamy wydelegowanie grupy osób do Urzędu Wojewódzkiego z banerami by pikietować, być może rozstawimy się też przed starostwem. Niech ktoś wreszcie zrozumie, że jesteśmy normalnymi ludźmi, żyjemy od pierwszego do pierwszego, spłacamy kredyty, a tymczasem nie dostajemy pensji! Czy my jesteśmy temu winni?” – mówi i pyta retorycznie jeden z pracowników starostwa.
Impas w pracy powiatu trwa już czwarty dzień, decyzje administracyjne tak naprawdę nie są podejmowane – nie uzyskamy więc pozwolenia na budowę, a dowód rejestracyjny pojazdu co najwyżej tymczasowy. Paraliż przerwać może jedynie powołanie przez Premiera na wniosek Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji osoby, która będzie pełnić rolę organów powiatu. –„Cały czas czekamy na informację odnośnie osoby, która pełnić będzie funkcje organów powiatu koneckiego” – mówi nam Diana Głownia, rzecznik prasowy Wojewody Świętokrzyskiego, który jest przedstawicielem premiera w regionie.
Odpowiedzi na pytanie dotyczącego tego kto i kiedy zostanie powołany by zarządzać powiatem szukaliśmy więc w biurach prasowych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz MSWiA – w obu przypadkach nieskutecznie, póki co nikt nie był w stanie nam udzielić odpowiedzi telefonicznie, a na nasze maile wciąż nikt nie odpisał.
Pojawiły się za to wiadomości dotyczące drogi sądowej obranej przez byłych radnych. W poniedziałek drogą listowną pełnomocnik byłej Rady Powiatu Koneckiego prof. Marek Chmaj złożył skargę na obwieszczenie Wojewody Świętokrzyskiego o rozwiązaniu z mocy prawa Rady Powiatu w Końskich do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach. W skardze wynajęty przez powiat prawnik wskazuje aż 6 naruszeń (między innymi złamanie zapisów Konstytucji, zapisów Ustawy o Samorządzie Powiatowym) opierając się między innymi o prawo europejskie, których jego zdaniem miała dopuścić się wojewoda. Szkopuł w tym, że procedura złożenia takiej skargi wymaga skierowanie jej najpierw do… Wojewody Świętokrzyskiego. Ten ma 30 dni na zaakceptowanie skargi lub ustosunkowanie się do niej. Jeżeli służby wojewody zdecydują się podważać skargę dopiero wtedy trafia ona do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego –„Nasz sąd nie ma żadnego wskazanego przez ustawodawcę czasu na jej rozpatrzenie. Na ten moment do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego nie wpłynęła skarga, natomiast kiedy ona się pojawi trafi do rozpatrzenia. Sprawy u nas zazwyczaj są rozpatrywane w ciągu trzech miesięcy” – usłyszeliśmy od pracowników biura informacji WSA.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że biuro prawne wojewody może w ogóle nie ustosunkować się do skargi lub ustosunkować się wskazując tylko na jeden fakt. Mianowicie zdaniem prawników wojewody, do którego dotarliśmy pełnomocnik Rady Powiatu w ogóle może nie mieć uprawnień do składania takiej skargi –„Pełnomocnictwo temu panu nadano 20 marca, a przecież rada została rozwiązana z dniem 26 stycznia. Kto więc nadał to pełnomocnictwo?” – usłyszeliśmy od jednej z zaangażowanych w sprawę osób.
Byli radni powiatu koneckiego zastanawiają się także nad złożeniem zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa do Prokuratury Okręgowej w Kielcach. Zawiadomienie wiązałoby się z domniemanym przekroczeniem uprawnień przez wojewodę świętokrzyskiego –„Takie przekroczenie uprawnień w swojej opinii prawnej wykazuje radca prawny p. profesor Marek Chmaj. Faktycznie rozważamy złożenie stosownego zawiadomienia, jednak ostatecznej decyzji w tejże kwestii jeszcze nie podjęliśmy” – powiedział nam Damian Rozmus, były członek Zarządu Powiatu Koneckiego.
Kiedy tylko pojawią się nowe informacje w sprawie z pewnością je Państwu przekażemy.
Proszę wystąpić do premiera na podstawie ustawy o dostępie informacji publicznej kogo pani wojewoda wskazała na komisarza.Druga sprawa urzędnicy wojewody mogą sobie podważyć pełnomocnictwo ale i tak mają obowiązek skargę przekazać do WSa. I to sąd będzie decydował czy jest zasadna.Punkt 3. Do prokuratury może zostać złożone zawiadomienie o mozliwosci popelnienia przestepstwie a nie donos.