Ostatnie zapowiadane zwolnienia w dużej ceramice działającej na terenie powiatu koneckiego niepokoją. Póki co jednak stopa bezrobocia w powiecie nie wzrasta, a sporo o lokalnym rynku pracy dyskutowano podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Koneckiego.
REKLAMARaport o stanie bezrobocia wygłosił dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy Jacek Werens –„W ewidencji Powiatowego Urzędu Pracy w Końskich wg. stanu na koniec lipca 2022 roku zarejestrowanych było 2529 osób i jest to najniższy wynik od początku bieżącego roku. Liczba bezrobotnych na koniec lipca była niższa o 38 osób w stosunku do miesiąca poprzedniego i niższa o 665 osób w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. Stopa bezrobocia wynosiła w powiecie 8,9%, w województwie 6,5%, a w kraju 4,9%. Bezrobotne kobiety stanowiły 57,7% ogółu, osoby z prawem do zasiłku 26,6%, a zamieszkali na wsi to 69,7%” – przedstawiał dyrektor Werens.
Z raportu dowiedzieliśmy się, że w sierpniu i wrześniu osób bezrobotnych w regionie nieco przybyło, ale wciąż nie można mówić o skokowym wzroście.
REKLAMAKolejnym wątkiem w raporcie były osoby bezrobotne, które przybyły na nasz teren z terytorium Ukrainy w trakcie trwania wojny. Okazuje się, że nasi wschodni sąsiedzi aktywnie poszukiwali pracy i większość z nich ją znalazła –„W okresie od marca do lipca zarejestrowaliśmy 83 obywateli Ukrainy, a w tym 74 kobiety. Stan na koniec lipca wynosił 19 obywateli Ukrainy, a w tym 16 kobiet” – dodawał dyrektor Werens.
Po raporcie radni dopytywali dyrektora przede wszystkim o zapowiadane przez jedną z ceramik zwolnienia grupowe. Na ten moment jeszcze nikt z pracowników tej firmy nie rejestrował się w Urzędzie Pracy, ale prawdopodobnie jest to spowodowane przebywaniem na tak zwanych „wypowiedzeniach”. Dowiedzieliśmy się także, że żaden inny zakład działający w regionie na tę chwilę nie zgłosił chęci dokonania zwolnień grupowych.
Stopa bezrobocia jest kilkukrotnie większa niż ta podawana oficjalnie. Urzędy pracy wciskaja ludziom oferty tam gdzie nikt nie chce pracować i w efekcie wyrejestrowują ich, a inna grupa bezrobotnych to ci którzy są bez pracy a zarejestrowali się jako współubezpieczeni przy małzonku bo maja dość niewolniczych ofert z biura pracy
Debi… nikt się nie zgłosił bo wszyscy uciekli na chorobowe albo wyjechali za granicę bo od dawna wiadomo że Wy pracy nikomu nie znajdziecie. No chyba ze dla swoich pociotków
Urząd pracy to taka instytucja gdzie petent udaje że nie pracuje a urzędnik udaje że pracuje
Ludziom nie chce się pracować jak dostają więcej z zasiłków i 500+ i siedzą w domu. Takie pisowskie czasy gdzie bezrobotny na zasiłkach nie musi pracować. Po co wspomóc przedsiębiorstwa i zatrudnienie jak trzeba im zabrać na zasiłki dla plebsu pisowskiemu.
W Alpolu już niedługo kończą się wypowiedzenia. Przybędzie trochę bezrobotnych.