Biblioteka Publiczna oraz Centrum Informacji Turystycznej w Końskich ostatecznie wróciły do swoich siedzib w zachodnim skrzydle pałacu Małachowskich w Parku Miejskim. Po remoncie budynku miejsce to otrzymało mnóstwo usprawnień technicznych.
REKLAMA
Układ pomieszczeń się nie zmienił, jednak wygląd biblioteki został odświeżony zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. O tym, jak placówka działa w odświeżonej siedzibie opowiedział nam w krótkiej rozmowie dyrektor Dariusz Kowalczyk
tkn24.pl: Biblioteka Publiczna niedawno wróciła do swojej stałej siedziby. Jak nastroje?
REKLAMA
D. Kowalczyk: „Biblioteka wróciła do swojej tradycyjnej siedziby w Parku Miejskim. Bardzo się z tego cieszymy, ponieważ jest to piękne usytuowanie naszej instytucji. Jesteśmy bardzo przyzwyczajeni do tego miejsca, zarówno my jak i czytelnicy. Wprowadziliśmy się po długim remoncie. Jak Państwo wiedzą trwało to półtora roku. Siedziba tymczasowa biblioteki była przy Szkole Podstawowej nr 1, gdzie też dzięki dyrekcji i miłym pracownikom świetnie nam się tymczasowo obsługiwało czytelników. Natomiast bardzo się cieszymy, że wróciliśmy do tej tradycyjnej siedziby w Parku Miejskim, w zabytku, który właściwie po remoncie już nie przypomina zabytku”
tkn24.pl: Jakie usprawnienia zostały zastosowane w odnowionej filii?
D. Kowalczyk: „Wnętrze jest wypełnione nowoczesnością. To widać na każdym kroku po instalacjach, po systemach, które tu zostały wprowadzone. Jest to zabytkowe wnętrze, ale naprawdę już nie widać tutaj pozostałości tych tradycyjnych, przedwojennych fundamentów”
W Bibliotece Publicznej w Końskich znajdziecie Państwo wypożyczalnię książek, czytelnię, kawiarenkę internetową czy salę wystaw. W dalszej części mieści się Centrum Informacji Turystycznej, gdzie można uzyskać informacje o ciekawych miejscach w gminie oraz nabyć przewodniki między innymi po zabytkach Końskich. Za nim znajduje się Sala Ślubów, gdzie często organizowane są różne wydarzenia i wystawy malarskie bądź fotograficzne.
Budynek został ocieplony. Wśród usprawnień znalazły się też nowe okna czy drzwi, a także nowe żyrandole.
Placówce udostępnione zostało poddasze, gdzie obecnie mieści się magazyn książek, które nie mieszczą się na półkach wypożyczalni. Tam zainteresowane osoby będą mogły liczyć na krótkie oprowadzenie.
Zdjęcia:
7 lat temu chciałem założyć karte czytelnika w naszej wspaniałej bibliotece miejskiej, udalem sie tam pelen nadziei, ze znowu zaczne czytac ksiazki jak bywalo to w latach mlodosci ,udalem sie tam ,podszedlem do pani tam „dowodzacej” i oznajmilem jej ze :chcialbym zalozyc karte czytelnika ,jakie bylo moje zdziwienie kiedy w odpowiedzi uslyszalem :” po co?”
Nie wiem czy wogole powinienem był wyjasniac ów pani ,pracujacej tam (jak mi sie wydawalo kilkanascie a byc moze kilkadziesiat lat)po co zaklada sie karte w bibliotece, no ale probowalem ,mowilem ze chcialbym wypozyczac ksiazki ,moze czasami slownik do scrabble itd. Po czym ów pani ,nie wiem czy z lenistwa czy po prostu z powodu znudzenia monotonnoscia jej zajecia ,powiedziala mi ze slownikow sie nie wypozycza i ze karta wogole mi nie jest potrzebna itp. Poczulem sie jakbym dostal w twarz ,pelen rezygnacji wyszedlem z tego miejsca pelnego kultury (naturalnie bez tej pani) i postanowilem ze juz wiecej tam sie nie udam .I tak zakonczylem nierozpoczeta na nowo stara przygode z czytaniem.
Pozdrawiam pania bibliotekarke ktora pelna werwy siedzac za biurkiem zacheca ludzi do czytania
Skoro biblioteka zaprasza to powinna być dostępna dla ludzi pracujących przynajmniej jeden dzień w tygodniu, ponieważ godziny 9.00-17.00 to godziny dla dzieci i emerytów.
Jeden dzień w tygodniu biblioteka powinna być otwarta przynajmniej do 19.00 i powinna być udostępniona dla ludzi a nie dla osób w niej pracujących.
Zaznaczam, że w soboty ludzie również pracują.