O druhu Karolu Dębskim wywodzącym się z Ochotniczej Straży Pożarnej w Wilczkowicach w ostatnim czasie było głośno w mediach społecznościowych, po tym, jak uratował życie mężczyzny w miejscowości Biały Kościół w powiecie krakowskim. Za swój czyn w czwartek został uroczyście nagrodzony przez komendanta Powiatowej Straży Pożarnej w Końskich i władze samorządowe gminy Radoszyce.
REKLAMAKarol Dębski opowiedział nam o sytuacji, jaka przydarzyła mu się, gdy jechał do Zakopanego.
–„Przejeżdżając drogą krajową 94 jechałem po prostu na wakacje i zauważyłem osobę, która straciła przytomność na przystanku. Zdążyłem zjechać na wysepkę przy przystanku, wyszedłem z auta i zacząłem udzielać pierwszej pomocy. Nie tylko dzięki mojej akcji ta osoba przeżyła – jedna pani zadzwoniła na pogotowie, zanim zdążyłem wysiąść, to już jedna osoba, która była na miejscu ustawiła poszkodowanego w pozycji bocznej, ale to nie wystarczyło, bo ten pan stracił oddech, zaczęło ustawać krążenie, dlatego przystąpiłem do reanimacji” – opowiada nam Karol Dębski.
REKLAMAMężczyzna, któremu udzielono pomocy był w ciężkim stanie, jednak przeżył. Druh Karol pozostaje w kontakcie z rodziną poszkodowanego.
Podczas czwartkowego spotkania w siedzibie PSP Końskie zjawili się komendant jednostki mł. bryg. Ryszard Stańczak, burmistrz miasta i gminy Radoszyce Michał Pękala oraz prezes OSP Wilczkowice Sylwester Król. Zgromadzeni byli dumni, że bohaterskiego czynu dokonał wywodzący się właśnie z konecczyzny strażak ochotnik.
–„Cieszy to, że jest to druh, który pochodzi z naszego regionu. Myślę, że większość druhów, którzy służą w jednostkach OSP zachowałaby się w sposób podobny. Jest to oczywiście postawa godna naśladowania, ponieważ ratując zdrowie, a nawet życie człowieka dokonujemy bardzo poważnych wyborów. Mamy nadzieję, że większość druhów też w ten sposób będzie postępować i naprawdę duże słowa podziękowania dla pana Karola za to, w jaki sposób się zachował” – przyznaje Ryszard Stańczak.
–„Druh Karol pochodzi z naszej gminy. To jest postawa człowieka, cieszę się bardzo, bo jakiekolwiek słowa w tej chwili powiedziane nie zamienią się w to, co druh zrobił, co pokazał dla społeczności – że nie wolno być obojętnym, że nie wolno przejeżdżać obok, że trzeba pomagać innym i bardzo mocno mu za to dziękuję” – mówi nam Michał Pękala.
Za swój czyn druh z Wilczkowic został uhonorowany, podkreśla jednak, że to nie nagrody i odznaczenia skłaniają do pomagania innym.
–„Daje to jakąś satysfakcję, ale nie liczyłem na podziękowania, ani nic takiego. Jest to miłe, ale każdy ma obowiązek pomagania drugiemu człowiekowi w potrzebie” – przyznaje Karol Dębski.
Komendant PSP Końskie wręczył Karolowi Dębskiemu pamiątkowy grawerton, a od burmistrza Pękali otrzymał grawerton oraz zegarek z grawerunkiem – widnieje na nim napis „Podziękowanie dh. Karolowi za bohaterską postawę. Burmistrz M. Pękala”.