W środę strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Końskich mieli ręce pełne pracy. Druhowie dwukrotnie zostali zadysponowani do działań w zamian za zespoły ratownictwa medycznego. Bohaterscy mundurowi ocalili w tym dniu dwa życia.
REKLAMA

Oba zgłoszenia, które wpłynęły do straży, dotyczyły godzin popołudniowych. Oba zdarzenia miały miejsce w gminie Końskie.
– „Dzisiaj, po godzinie 16:00, nasz dyżurny odebrał dwa zgłoszenia związane z zagrożeniem życia. Pierwsze z nich miało miejsce w Końskich. Strażacy udali się tam ze względu na brak wolnego zespołu ratownictwa medycznego. Udzielili kwalifikowanej pomocy przedmedycznego ponad 40-letniemu mężczyźnie i zabezpieczyli go do czasu przyjazdu karetki. Natomiast drugie zdarzenie dotyczyło miejscowości Wąsosz. Tam zaniepokojony mężczyzna zgłosił, że jego sąsiad prawdopodobnie od rana nie wychodził na zewnątrz, ponieważ nie widzi śladów na śniegu, w mieszkaniu, mimo że już było ciemno, nie świeciło się światło. Strażacy, po dojeździe na miejsce, przez okno zauważyli, że na łóżku leży mężczyzna, który daje oznaki życia. Kłopot był z wejściem do środka, bo był tam zamknięty dosyć duży pies, ale udało się go zamknąć w sąsiednim pokoju. Mężczyzna był w utrudnionym kontakcie słownym” – relacjonuje mł. bryg. Mariusz Czapelski, rzecznik prasowy KP PSP Końskie.












Dla mnie bohaterstwo to np jak ktoś spaceruje powiedzmy lasem blisko jakiegoś stawu i słyszy wołanie o pomoc i okazuje się że ktoś się topi udziela mu bezonteresowmie pomocy ratuje ta osobę…bohaterstwo to bezinteresowna pomoc nie wynikająca z predyspozycji zawodowych itd…przecież Ci strażacy byli na służbie to ich obowiązek idąc tym tokiem każdy kto sumiennie wykonuje swój zawód jest bohaterem …ale tylko z nielicznych robi się bohaterów.
Bohaterstwo jest wtedy, gdy ratujący nie umie pływać
Tak to ich robota obowiązek