Życiowy sukces w miniony weekend osiągnął Damian Broniewski. Nasz zawodnik podczas GP Niemiec w Riese zajął trzecie miejsce w prestiżowej klasie Europe. Kolejny start za dwa tygodnie w rumuńskim Cluj.
REKLAMABroniewski jako jeden z nielicznych w stawce nie reprezentuje fabrycznego teamu, przez co zmaga się z dużymi problemami finansowymi. Każdy wyjazd na rundę Mistrzostw Świata kosztuje wiele tysięcy złotych (tutaj cały czas można wspomagać jego zrzutkę). Zawodnik otrzymał wsparcie z UMiG Końskie i lokalnych sponsorów, ale to ciągle nie jest wystarczające na profesjonalne przygotowania. Miesiące treningów i wyrzeczeń zaprocentowały w Riese. Cały weekend układał się dobrze dla koneckiego zawodnika sportów motorowych – w kwalifikacja Broniewski uzyskał 6 czas. W wyścigu decydującym o kolejności startowej był 4, co dało mu możliwość startu z pierwszej linii, co w sportach motorowych jest niezwykle ważne.
REKLAMAPotem przyszedł już czas na główne wyścigi –„Pierwszy wyścig to start w odwróconej kolejności czyli na bramkę wjeżdżałem czwarty od końca , co jest równoważne z drugą, gorszą linią. Niestety start nie poszedł po mojej myśli, bo tak naprawdę zostałem zrzucony na 14 pozycję i musiałem gonić stawkę, gdzie na takim poziomie nie jest to łatwe, ale wywalczyłem świetne 5 miejsce. Drugi wyścig to już start z pierwszej linii. Do pierwszego zakrętu byłem 6 i z przeszkody na przeszkodę przesuwałem się coraz to wyżej. Już na drugim okrążeniu byłem trzeci. Dwa okrążenia do końca „złapałem” 2 zawodnika i go wyprzedziłem. I tak jechałem aż do ostatniego okrążenia, aż klamka sprzęgła spadła mi na sam dół kierownicy i chciałem ją poprawić, gdy ją poprawiłem to już nie zdążyłem przyjechać wysokiej kłody, w którą uderzyłem i przeleciałem przez kierownicę. Spadłem wtedy na 6 pozycję, szybko się pozbierałem i wyprzedziłem jeszcze paru zawodników, do mety dowiozłem trzecie, bardzo wysokie miejsce, z którego jestem bardzo zadowolony” – mówi nam Damian Broniewski.
Trzecie miejsce w GP Niemiec, jednej z rund Mistrzostw Świata to życiowy sukces koneckiego zawodnika. Wyścig w klasie „Europe” (jest to druga najważniejsza klasa w cyklu) wygrał Niemiec Max Faude z grupy KTM.
Przypomnijmy, że w Riese z uwagi na złamaną rękę nie jeździł brat Damiana – Maciej. Kolejna runda Super Enduro będzie miała miejsce 20 stycznia w rumuńskim Cluj.
Zdjęcia: