O tej sprawie kiedyś było bardzo głośno. Zakład Drzewny w Gracuchu zatrudniał w szczytowym momencie nawet trzystu pracowników, głównie z okolicznych wsi. Zakład padł, ludzie zostali bez pracy, ale teraz jest szansa na happy end tej historii.
REKLAMAZakład Drzewny MD w Gracuchu często zatrudniał całe rodziny. Po jego upadku ludzie przez wiele miesięcy domagali się swoich zaległych pensji. Firmę przejął syndyk i pomału zaczął spłacać zadłużenie byłych, włoskich właścicieli.
Całkiem niedawno terenami po dawnym zakładzie drzewnym zaczęła interesować się grupa kapitałowa z Wąchocka. To wyjątkowa historia. –„To była ciekawa sytuacja, ponieważ główny inwestor był w tym upadłym zakładzie żeby kupić maszynę. Kiedy zobaczył to wszystko, kiedy zobaczył potencjał tego miejsca stwierdził, że bardzo dobrze będzie się rozejrzeć za zakupem jednak całego obiektu, tak by przywrócić go do życia.” – opowiada Piotr Bujak, prezes zarządu spółki Holz Nadel, która zarządza obecnie zakładem na Gracuchu.
REKLAMAJak sobie inwestor postanowił tak zrobił i bardzo szybko tereny i budynki po MD stały się jego własnością. Następnie powstała spółka Holz Nadel, która ma zarządzać zakładem. Profil produkcji pozostaje niezmienny. W Gracuchu mają powstawać między innymi części do mebli, a także całe gotowe tego typu sprzęty. –„Dążymy do odtworzenia całej produkcji jaka była tutaj produkowana oraz wdrażamy produkty grupy kapitałowej, które są produkowane do tej pory. Rozpoczynamy od bardzo prostego produktu do wyprodukowania. To program ogrodowy, meble ogrodowe. Są to produkty łatwe dzięki, którym firma może złapać tak zwany oddech.” – tłumaczy prezes Bujak.
W niedalekiej przyszłości w Gracuchu może jednak powstawać wszystko co z drewnem związane, czyli deski podłogowe, tarcice, elementy drewna konstrukcyjnego. Co ważne – nowi właściciele deklarują, że w pierwszej kolejności chcieliby zatrudnić wszystkich tych, którzy w tym zakładzie pracowali przed laty. Pierwsi nowi-starzy pracownicy są już po rozmowach. –„Ku mojemu bardzo miłemu zaskoczeniu sporo osób, które pracowały już tutaj zgłosiło się z chęcią podjęcia pracy, kiedy produkcja tutaj ruszy. Oczywiście chcemy odtworzyć zakład taki jaki był. Tutaj wiem, że pracowało około dwustu osób, więc na przestrzeni tych kilku najbliższych lat do tej liczby chcielibyśmy dobić.” – opowiada Piotr Bujak.
Jeżeli ktoś z Państwa pracował w dawnym zakładzie drzewnym lub byłby zainteresowany podjęciem tego typu zatrudnienia to wciąż może zgłaszać się do siedziby firmy, czyli pod adres Gracuch 1C.