Nowy rynek w Końskich, który ma zastąpić skwerek miał mieć klimat tego z Bolonii i mieliśmy na nim witać już nowy rok 2018. Nic z tego. Wielka przebudowa się opóźnia, bo wciąż nie rozstrzygnięto konkursów unijnych, a więc gmina nie dostała dofinansowania. W najgorszym scenariuszu może go nie dostać w ogóle!
REKLAMAKoncepcje przebudowy centrum, czyli powstania nowego rynku oraz idących za tym zmian w ruchu drogowym ogłoszono na wiosnę 2016 roku. Od tamtej pory przygotowywane były dokumenty niezbędne do przebudowy, dokładnie 29 czerwca tego roku gmina w końcu doczekała się na ogłoszenie konkursu w ramach którego może pozyskać ogromne wsparcie finansowe na tej projekt. Od razu złożono komplet dokumentów. Przypomnijmy, że rewitalizacja ma obejmować przebudowę alejek parkowych, utworzenie rynku w miejsce skwerku, budowę boiska i lodowiska przy Szkole Podstawowej nr 1 oraz przebudowę Ogródka Jordanowskiego. Ta ostatnia miała już miejsce, ale gmina liczy na to, że dofinansowanie częściowo zrekompensuje już zainwestowane pieniądze. –„Termin zakończenia ocen i rozstrzygnięcia finansowego wyznaczony jest na koniec tego roku, a więc w końcu tego roku dowiemy się czy mając już informację, że przeszliśmy ocenę formalną i merytoryczną pierwszego stopnia możemy liczyć na dofinansowanie.” – opowiadał podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej burmistrz Obratański.
Czy to oznacza, że wymienione przed chwilą inwestycje na pewno będą miały miejsce? Nie. Program ogłoszony przez Zarząd Województwa Świętokrzyskiego, na którego czele stoi Adam Jarubas adresowany był do miast powiatowych. Wszystkie takie miasta z województwa postanowiły aplikować. Wpłynęło zatem 13 wniosków, a pieniądze którymi dysponuje Zarząd wystarczą na dofinansowania dla około 5-6 miast. –„Ja nie zazdroszczę Zarządowi Województwa Świętokrzyskiego, bo radość dawania jednym będzie jednocześnie smutkiem z powodu odmowy innym. Ważnym z naszego punktu widzenia jest, że wniosek został przygotowany poprawnie merytorycznie i ma przewagę nad większością konkurencyjnych wniosków wysoko punktowanym przeprowadzeniem konkursu na wizję architektoniczną/urbanistyczną. Zrobiliśmy więc to, czego większości wnioskodawców nie zrobiło, zrezygnowało z tego. Każdy wniosek ma swoje wady i zalety, pewne obciążenia i dzisiaj stwierdzenie, ze na pewno te pieniądze dostaniemy byłoby i przed wczesne i nadmiernie optymistyczne.” – mówił burmistrz Obratański.
REKLAMAMiasto w ramach konkursu może otrzymać około 20 milionów złotych. Czy tak się stanie? Powinniśmy się dowiedzieć jeszcze w listopadzie lub na początku grudnia.
mamy piękny skwerek i nie potrzeba go ruszać