Kilka dni temu przedstawiciele Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich spotykali się z właścicielami działek w Rogowie w gminie Końskie. Przez ich obecne grunty ma bowiem przebiegać północna obwodnica Końskich. Przedstawiciele pracowni geodezyjnej rozmawiali o możliwościach ich wywłaszczenia.
REKLAMAREKLAMA
Wiemy, że wywłaszczone mają zostać działki przez które przechodzić będzie obwodnica, ale i sąsiadujące z traktem. Działania geodezyjne podjęte zostały w związku z powstającym Zezwoleniem na Realizację Inwestycji Drogowej, czyli tak zwanym ZRID-em. Tylko ten dokument powstawać może nawet rok, a potem czekają nas jeszcze prace związane z utworzeniem właściwego projektu. Obwodnica to więc melodia przyszłości, pewnym jest że cokolwiek dzieje się w tym temacie.
Sama inwestycja ma być podzielona na dwa etapy. Pierwszy dotyczy połączenia istniejącej obwodnicy miasta z drogą wojewódzką prowadzącą w kierunku Przysuchy. Później ma być wykonany kolejny odcinek – aż do drogi krajowej 42 w Pile –„Ta droga zacznie się od ronda na drodze 728 w pobliżu skrzyżowania dzisiejszej drogi z drogą, która prowadzi do Kornicy. Stamtąd na wschód droga ma biec do drogi 749 Końskie – Przysucha między Rogowem a Młynkiem Nieświńskim, tam również zaprojektowane jest rondo. Ono będzie wyprowadzać ruch w dalszym kierunku na wschód, czyli w kierunku drogi krajowej 42. Ta obwodnica ma zakończyć połączeniem z dk42 za Piłą” – tłumaczył nam niemal dwa lata temu burmistrz Końskich Krzysztof Obratański.
Trasa zostanie poprowadzona zupełnie nowym śladem – głównie nieużytkami rolnymi, działkami prywatnymi oraz lasami. Plan nowej obwodnicy nie zakłada żadnych wyburzeń istniejących nieruchomości. Całe zadanie ma kosztować około 40 milionów złotych.
Końskich nie ma w planie budowy 100 obwodnic na lata 2020-2030… 5 lat minęło i nic. Chyba już nikt nie wierzy, że cokolwiek ruszy w tym temacie. Świętokrzyskie i Opolskie wywalczyły po 4 obwodnice -najmniej ze wszystkich województw.