W ostatnim czasie docierały do nas informacje o tym, że place zabaw na terenie gminy Końskie niszczeją. W okresie letnim zwracano też uwagę na problem braku cienia w takich miejscach, co było uciążliwe dla osób przebywających tam z dziećmi, szczególnie w gorące dni. Czy gmina Końskie pamięta o placach zabaw i obiektach sportowych?
REKLAMA
– „To jest kwestia nie tylko bieżącego utrzymania, ale i takiej sukcesywnej wymiany, która już postępuje. Jeżeli byście zobaczyli państwo jak to wygląda na poszczególnych placach zabaw to albo są uzupełniane te urządzenia zabawowe, albo są wymieniane na nowszej generacji, świeże. My jesteśmy też przed takim całościowym przeglądem tej infrastruktury, bo nie ma co ukrywać, że parę rzeczy będzie trzeba przemyśleć w sposób całościowy, na przykład to, co zadziało się na placu zabaw na osiedlu Niepodległości wydaje się być dobrym wzorcem dla wszystkich innych. To że tam, wskutek wniosków samych mieszkańców, pojawiło się zadrzewienie, nasadzenia drzew, które myślę, że powinny pojawiać się częściej na tych placach zabaw, bo często wykonawcy placów zabaw poszli na łatwiznę, czyli zostawili urządzenia zabawowe, ale na kompletnie pustym placu” – mówi burmistrz Miasta i Gminy Końskie Krzysztof Obratański.
REKLAMA
Samorząd prowadził działania, które miały na celu sprawdzenie, ile pracy należy włożyć w odnawianie placów zabaw. Okazało się, że nie jest to czasochłonne i gmina jest w stanie w krótkim czasie zadbać o zniszczone elementy zabawowe.
Burmistrz Obratański odniósł się też do tematu zniszczonych boisk ze sztuczną nawierzchnią. Początkowo obawiano się, że niektórych z nich nie da się odświeżyć i wymagane będą poważne remonty. Takie obawy pojawiły się w przypadku obiektu w miejscowości Wąsosz.
– „Intensywność użytkowania sprawiła, że ta trawa była kompletnie sprasowana. Wydawało się, że ono jest nie do uratowania i trzeba będzie wymyślić kompletną wymianę. Tymczasem urządzenia czyszczące, które są przeznaczone akurat do renowacji i bieżącego konserwowania nawierzchni trawiastych, czynią cuda. Wyczesany, odkurzony ten dywanik trawiasty pozwolił na to, żeby przywrócić boisku jego dawne walory użytkowe” – informuje włodarz.
Te działania zostały powtórzone w Górnym Młynie z podobnym skutkiem. Gmina podjęła decyzję o cyklicznym prowadzeniu prac, mających na celu renowację boisk sportowych i obiektów rekreacyjnych.
Zdjęcia:
Ogródek Jordanowski mocno zaniedbany i dewastowany przez tzw. „źróbków” Niestety jakość zainstalowanych urządzeń też ma wiele do życzenia. Śrubki odpadają, mostek zarwany, huśtawka dla niepełnosprawnych uszkodzona a to bardzo niebezpieczne.
„Często gęsto” mija się to z prawdą . To gmina zgłasza przetarg na wykonanie tych placów, odbiera je od wykonawcy „.Dobry przykład ” o zadrzewieniu przy ul Niepodległości – kiedy tam będzie się można schronić w cieniu pod tymi patykami? Panie redaktorze, proszę sprawdzić, co należy do zarządcy tych wszystkich obiektów. Wystarczy wpisać w Google. Tych obiektów jest po prostu za dużo, a te place , które są powinny być już dawno wyremontowane. Poza tym mieszkańcy Końskich się starzeją, przez dekadę ubyło nas prawie sześć tysięcy – głównie młodych ludzi , a te obiekty rosną jak przysłowiowe grzyby po deszczu, gdzie tu jest logika? Po prostu o obiekty trzeba dbać ,konserwować ,wymieniać zużyte części.
Po co budować nowe, jak gmina nie dba o już wybudowane