W 2020 roku mieliśmy w Końskich jednoosobową debatę z udziałem Prezydenta RP Andrzeja Dudy, wiele wskazuje na to, że w 2025 roku będziemy mieli dwie jednoosobowe debaty. Zapowiedzi z czwartkowego wieczora na to wskazują i aż strach pomyśleć co może zdarzyć się w naszym mieście przy okazji wyborów prezydenckich w roku 2030.
REKLAMA
Od środy na debatę w Końskich zaprasza Rafał Trzaskowski. W czwartek poznaliśmy jej reguły (TUTAJ), a w hali przy ulicy Stoińskiego rozpoczęto montaż telewizyjnego studia (TUTAJ).
REKLAMA

Wspomniane reguły nie zostały jednak zaakceptowane przez sztab Karola Nawrockiego. Prawo i Sprawiedliwość nawoływało do organizacji debaty z udziałem nie tylko TVP, TVN-u i Polsatu, ale i Republiki i wPolsce24. I co ciekawe – nie chodzi tu o zakaz pokazywania debaty, bo sygnał ma być udostępniony wszystkim zainteresowanym mediom bezpłatnie, a o to którzy dziennikarze będą moderować to widowisko. W godzinach popołudniowych Telewizja Republika poinformowała, że w związku z jej pominięciem przy organizacji debaty w hali przy Stoińskiego… zorganizuje swoją na rynku w Końskich o 18:50 i zaprasza na nią wszystkie telewizje, a także Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego. Pismo szefa TV Republika znajdziecie poniżej:
Co więc zadzieje się w piątek? „Pachnie” to dwiema jednoosobowymi debatami. Wydaje się, że przy Stoińskiego z dziennikarzami rozmawiał będzie Rafał Trzaskowski, a na rynku (tuż obok jarmarcznych budek!) Karol Nawrocki. Końskie więc w ciągu pięciu lat rośnie w siłę – zamiast jednej jednoosobowej debaty możemy mieć dwie. No chyba, że któryś z kandydatów jednak zaskoczy i pojawi się nie tylko na „swojej” debacie, ale i w drugiej lokalizacji.
Większe szanse są na to, że uczyni to Nawrocki, którego sztab dotychczas nie zadeklarował jasno brak udziału w debacie tworzonej przez największe polskie stacje telewizyjne.
Oby tak się stało, bo prawdziwe wartościowe debaty, w której kandydaci mogą ścierać się między sobą, a nie tylko odpowiadać na pytania dziennikarzy są niezwykle potrzebne w procesie wyborczym. Wyborcy dzięki nim mogą uzyskać odpowiedzi na wiele nurtujących ich pytań.
Na każde pytanie można mieć dobrą odpowiedź. Ważne jest kim jest osoba kandydująca na najwyższy urząd w państwie. Obaj kandydaci nie mają moralnych predyspozycji do jego piastowania. Kieruje nimi wyłącznie żądza władzy.
Druga tura bez Bążura