Nowoczesna, ekologiczna i przede wszystkim przynosząca oszczędności dla mieszkańców Końskich. Taka ma być ciepłownia przyszłości, nad którą pracuje samorząd gminy Końskie i miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Inwestycja w przypadku zaakceptowania jej ostatecznego planu zostanie zbudowana za około 48 milionów złotych, które będą pochodzić z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
REKLAMA–„Ta ciepłownia przyszłości może powstać już w przyszłym roku. Mamy teraz pół miliona złotych i pół roku czasu na przygotowanie rozwiniętej koncepcji z elementami dokumentacji. Te prace są już daleko zaawansowane, a przypomnę, że ta ciepłownia przyszłości w znacznej mierze będzie zasilana ze źródeł odnawialnych. Jej główne elementy to kolektory słoneczne połączone z magazynem ciepła. Na terenie dawnego zakładu Zamtal w miejscu gdzie były zbiorniki wód opadów powstaną zbiorniki, które pozwolą na zmagazynowanie ogromnych ilości wody służący jako magazyn ciepła gromadzony latem, a wykorzystywany zimą. Prócz tego w grę wchodzi jeszcze ciepło odpadowe pozyskiwane z pobliskich ceramik. To ciepło, które może być wtórnie wykorzystane i mam nadzieję, że w krótkim czasie dokumentacja pozwoli na potwierdzenie tego pierwszego miejsca, a to oznacza z kolei możliwość sfinansowania inwestycji w 100% z pieniędzy NCBR-u. To prawie 48 mln złotych, które leży na stole i czeka by je podjąć” – tłumaczy Krzysztof Obratański, burmistrz miasta i gminy Końskie.
REKLAMATeraz nasze jednostki muszą do połowy 2022 roku przedstawić dokładny schemat działania ciepłowni, a wtedy Narodowe Centrum Badań i Rozwoju zdecyduje, czy wyłożyć środki na ten eksperymentalny i innowacyjny projekt. Pomysł by zmieniać system ogrzewania Końskich zrodził się z najprostszej przyczyny: potrzeby obniżenia rachunków dla mieszkańców. Ostatnie miesiące to kilkukrotna podwyżka cen gazu, ponad 100% podwyżka ceny węgla. Inwestycja w nowoczesną ciepłownię ma być odpowiedzią na te ciągle rosnące koszty ogrzewania. Zasilanie mieszkań ciepłem z ogromnych buforów wodnych to jednak melodia przyszłości. Natomiast już teraz Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej wdrożyło działania, które mieszkańcy być może odczują jeszcze w tym sezonie grzewczym. Wymieniono kotły na takie o mniejszej mocy by uniknąć dodatkowych podatków ekologicznych, które narzucają instytucje europejskie –„Zgodnie z europejskim prawem wszystkie centralne ciepłownie, które mają moc powyżej 20 megawatów objęte są koniecznością zakupu praw do emisji CO2, a w ostatnim roku kosztowały one więcej niż węgiel. PEC w Końskich zdecydował się na przebudowę swojego systemu Centralnego Ogrzewania poprzez likwidację największego kotła węglowego 24 megawatowego, z pozostawieniem jednostki 15 megawatowej, ale i budową po sąsiedzku kotłowni gazowej. Do 15 grudnia ta kotłownia ma powstać, ale dziś już jest w zasadzie gotowa. Trwają próby: trzy kotły o mocy 2,8 megawata każdy pozwolą na to by uzupełnić moc dużego kotła w okresach szczytowych poboru ciepła oraz będą służyć jako rezerwa i środek na potencjalne wyłączenia jednostki centralnej. Z punktu widzenia wzrostu cen gazu mamy nadzieję, że te piece będą jak najrzadziej włączane, ale inwestycja pozwoliła nam na to by od sierpnia wyjść z systemu, czyli ciepłownia konecka nie kupuje już praw do emisji CO2” – mówi nam burmistrz Obratański.
Dalsze losy powstania w Końskich ciepłowni przyszłości zależne są od ostatecznych decyzji Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Kiedy tylko je poznamy z pewnością Państwu o nich opowiemy.
Będzie taniej? Nie wierze w to.
Dlaczego? Przykład: ceny wody w naszym mieście. I jak tłumaczą się urzędnicy, gdy jest podnoszona cena wody.
A może by tak rozwinąć technologię spalarni śmieci oraz biogazownie i odzyskiwanie metanu z kominów hałd wysypiska, wszak śmieci Ci u nas dostatek, ciepło będzie przy okazji a i prądu może trochę?