Pomimo deszczowej aury gra miejska zainicjowana przez Kacpra Gajosa zakończyła się sukcesem. Liczni konecczanie wzięli udział w tej strategicznej zabawie.
REKLAMAPunktualnie o 12.00 przy namiocie rozstawionym na skwerku, nieopodal kolegiaty św. Mikołaja rozpoczęła się gra miejska.
Wkrótce relacja wideo.
REKLAMAZainteresowani wzięciem udziału w akcji musieli dobrać się w minimum dwuosobowe zespoły. Na starcie otrzymali mapę z zaznaczonymi punktami, w których do wykonania były skomplikowane zadania. – „Liczymy zarówno szybkość, jak i jakość wykonanych zadań. Zawodnicy muszą między innymi opatrzeć rannych w szpitalu polowym, przetłumaczyć list niemieckiego żołnierza, czy na strzelnicy trafić do celu z karabinku paintballowego. Generalnie całość gry miejskiej nawiązuje do wydarzeń z II Wojny Światowej, które miały miejsce na ziemi koneckiej.” – opowiedział nam Kacper Gajos organizator i absolwent II LO w Końskich.
Podczas imprezy, którą honorowym patronatem objął burmistrz Końskich Krzysztof Obratański drużyny miały do wykonania 6 zadań:
– Przysięga żołnierza AK – w tym miejscu uczestnicy musieli wyrecytować wcześniej wyuczoną przysięgę
– Strzelnica – należało trafić tarczę ze znacznej odległości.
– Szpital polowy – tutaj zawodnicy opatrywali rannych.
– Dawne ulice – w Kawiarni na Warszawskiej ekipy rywalizujące w grze odgadywały dawne nazwy koneckich ulic.
– Poczta – Na placu przy pomniku Majora Hubala gracze musieli przetłumaczyć list niemieckiego żołnierza
– Ksiądz Sykulski – w salce katechetycznej znajdującej się przy Kolegiacie zawodnicy musieli wysłuchać wykładu na temat błogosławionego kapłana.
Zakończenie Gry Miejskiej odbyło w Miejsko-Gminnym Domu Kultury w Końskich. Najlepsze drużyny otrzymały wartościowe nagrody: karnety na basen i siłownię, specjalnie na tę okazję upieczone pamiątkowe torciki, czy najlepsze na rynku gry planszowe.
Galeria zdjęć: