AZS AWF Biała Podlaska nie miała żadnych szans w starciu z KSSPR-em. W sobotę wieczorem nasi szczypiorniści zwyciężyli 29:21.
REKLAMAPodopieczni trenera Michała Przybylskiego wyszli na ten mecz niezwykle skoncentrowani. Od pierwszej akcji walczyli jak lwy o każdą piłkę, a ich ogromną determinację widać było szczególnie podczas schodzenia na przerwy w grze. Ławka rezerwowych w tych momentach niemal wybuchała. Po 14. minutach prowadziliśmy 5:1, po 22. na tablicy widniał wynik 10:5. Chwalić dziś należy wszystkich graczy ekipy z Końskich, ale w szczególności Daniela Szota. Nasz bramkarz bronił w sytuacjach niesamowitych, co chwilę wprawiając w osłupienie zawodników z Białej Podlaskiej. Do przerwy KSSPR prowadziło 14:9. Druga odsłona to wciąż pełna kontrola gry przez Napierałę, Smołucha, Matyjasika i spółkę. Ostatecznie gospodarze zwyciężyli 29:21. Za tydzień konecczanie na wyjeździe powalczą z MKS-em Kalisz.
Przypominamy również, że cały czas można dokonywać wpłat na rzecz KSSPR-u. Do wsparcia klubu zachęcamy zwłaszcza jego wiernych fanów, którzy na co dzień nie mogą pojawiać się na spotkaniach. By dokonać wpłaty wystarczy kliknąć TUTAJ.
REKLAMAKSSPR Końskie – AZS AWF Biała Podlaska 29:21
Skład KSSPR-u: Jakubowski, Sękowski 7, Maleszak 1, Pilarski, Wnuk, Jamioł 2, Bąk 1, Matyjasik 9, Napierała 3, Mastalerz 1, Szot, Gasin 1, Rutkowski, Smołuch 1, Kupis 1.
Zdjęcia: