Wczoraj wieczorem 30-letni kierujący pojazdem ciężarowym zatrzymał nietrzeźwego kierowcę audi. Jak się okazało, mężczyzna miał prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
REKLAMAWczoraj około godz. 22:00 drogą krajową nr 42 w Końskich poruszał się 30-latek, który kierował pojazdem ciężarowym. Z podanej relacji wynikało, że przed jego ciężarówką jechało audi, które poruszało się ,,zygzakiem”. Początkowo mężczyzna sądził, że kierujący omija studzienki kanalizacyjne które znajdowały się na drodze, ale gdy chwilę później audi staranowało dwa znaki drogowe stojące na poboczu nie miał już wątpliwości, co do stanu trzeźwości kierującego.
REKLAMAGdy tylko nadarzyła się okazja, kierowca ciężarówki zatrzymał audi. Podejrzenia mężczyzny potwierdziły się, od kierującego osobówką wyraźnie było czuć woń alkoholu. 30-latek natychmiast wyciągnął kluczyki ze stacyjki uniemożliwiając dalszą jazdę nietrzeźwemu i zawiadomił policję. Kierujący audi (również 30-latek) prosił o oddanie kluczyków w obawie przed utratą prawa jazdy. Na te prośby jednak kierowca ciężarówki nie reagował. Gdy mężczyźni czekali na dojazd patrolu, podjechało do nich jeszcze inne auto. 30-latek z audi chwilę rozmawiał z osobami w pojeździe, a następnie wsiadł do swojego samochodu i uruchomił silnik drugim kompletem kluczyków, które dostarczyli mu znajomi. Nietrzeźwy odjechał, a kierowca ciężarówki nie zdążył już go powstrzymać.
Policjanci kilka minut później zlokalizowali nietrzeźwego i jego pojazd. Kierowca audi tłumaczył się, że w trakcie jazdy rozmawiał tylko przez telefon, co było przyczyną jego ,,niewyraźnego’’ toru jazdy i dalszego przebiegu zdarzenia.
Funkcjonariusze przebadali zatrzymanego 30-latka na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, miał prawie 2,5 promila. Noc spędził w policyjnym areszcie. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.