REKLAMA

Kilka pożarów w kilka godzin w powiecie koneckim [zdjęcia]

W poniedziałek wieczorem oraz w nocy w powiecie koneckim doszło do trzech pożarów pustostanów w dwóch gminach. Strażacy mieli pełne ręce roboty. W wyniku zdarzeń nikt nie ucierpiał, nie wykluczono podpaleń.

REKLAMA

fot. PSP Końskie

Pierwszy pożar został zgłoszony o godzinie 16:16 i miał miejsce w gminie Stąporków.

REKLAMA

– „Palił się nieużytkowany budynek gospodarczy, należący do PKP. Na miejsce zdarzenia udały się 3 zastępy (JRG Końskie, OSP Stąporków i OSP Czarna). Po przybyciu na miejsce zdarzenia, strażacy zastali pożar drewnianej szopy na niezamieszkanej posesji. W chwili dojazdu pierwszej jednostki, konstrukcja obiektu była już zawalona. Brak doprowadzonej energii elektrycznej. Działania ratowników polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i podaniu jednego prądu wody w natarciu na pożar. Po opanowaniu pożaru, pozostałości przegarnięto i przelano wodą” – informuje mł. bryg. Mariusz Czapelski, rzecznik prasowy PSP Końskie.

Drugi pożar miał miejsce na tej samej posesji ledwie trzy godziny później, o 19:30. Dlatego strażacy nie wykluczają podpalenia, jednak na ten moment nie zostało to potwierdzone.

– „Tym razem doszło do pożaru opuszczonego budynku mieszkalnego. Na miejsce udały się ponownie 3 zastępy (JRG Końskie, OSP Stąporków i OSP Niekłań). Po przybyciu jednostek na miejsce zdarzenia, pożarem objęte było wnętrze budynku drewnianego. Obiekt znajdował się na nieogrodzonej posesji, do której istniał swobodny dostęp. Działania JOP polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz podaniu dwóch prądów wody w natarciu” – dodaje mł. bryg. Czapelski.

fot. PSP Końskie

Po opanowaniu pożaru, strażacy wynieśli zwęglone wyposażenie budynku na zewnątrz. Spalone elementy poszycia ścian oraz sufitu zostały rozebrane i przelane wodą. Po działaniach zabezpieczających miejsce sprawdzono kamerą termowizyjną i nie stwierdzono ukrytych zarzewi ognia.

Kolejny pożar opuszczonego budynku miał miejsce w Wilczkowicach w gminie Radoszyce. Tam płonął drewniany budynek, a zgłoszenie wpłynęło 7 minut po północy we wtorek.

– „Po przyjeździe pierwszych zastępów, pożarem objęty był dasz oraz jedna ze ścian nośnych. Obiekt posiadał przyłącze w energię elektryczną, jednak w wyniku pożaru, przewód uległ przetopieniu i znajdował się na trawniku. Energia elektryczna została odłączona zdalnie, ze stanowiska dyspozycji mocy PGE. Od właściciela strażacy otrzymali informację, że w budynku nie powinien nikt przebywać. Działania zastępów polegały w pierwszej fazie na podaniu dwóch prądów wody w natarciu na palące się powierzchnie. Po dojeździe kolejnych zastępów, podany został trzeci prąd wody w natarciu z drabiny nasadkowej” – relacjonuje rzecznik prasowy PSP Końskie.

Po zlokalizowaniu pożaru, strażacy przerzucili i polewali wodą materiał palny, znajdujący się w stropie budynku. Przepalone krokwie dachowe i mur szczytowy zostały zdemontowane z uwagi na zagrożenie zawaleniem. Po przeszukaniu budynku potwierdzono brak osób poszkodowanych. Działania zakończono po sprawdzeniu terenu kamerą termowizyjną. W akcji brały udział jednostki: JRG Końskie, OSP Wilczkowice, OSP Radoszyce i OSP Jakimowice.

REKLAMA

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *