Mnóstwo mieszkańców i najbardziej znani działacze PSL w kraju wzięli udział w spotkaniu wyborczym Władysława Kosiniaka-Kamysza w Końskich. Kandydat „Ludowców” na zakończenie swojej kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi, które zaplanowaną na najbliższą niedzielę wybrał właśnie stolicę powiatu koneckiego. Nie był to wybór przypadkowy, bo od wczoraj w mediach w całym kraju głośno jest o jego haśle „Wybory w Polsce wygrywa się w Końskich, a nie w Waszyngtonie”, które jest odpowiedzią na wizytę Prezydenta RP w USA w ostatnim tygodniu kampanii wyborczej. Zobaczcie fotorelację i zapis live z wizyty Kosiniaka-Kamysza w Końskich. 

Powyżej relacja live z wizyty, którą prowadziliśmy na naszym fanpage.
Sztab Władysława Kosiniaka-Kamysza w Końskich na skwerku nieopodal Kolegiaty św. Mikołaja urządził bardzo huczne zakończenie kampanii wyborczej przed I turą wyborów prezydenckich. Można było wręcz nazwać to spotkanie minikonwencją. Lidera PSL-u w Końskich powitało wielu mieszkańców, ale i znani działacze partii z wicemarszałkiem Senatu Michałem Kamińskim, europosłem Adamem Jarubasem, czy europosłem Czesławem Siekierskim na czele. Spośród koneckich działaczy tej partii na miejscu pojawili się między innymi: szef struktur powiatowych Bogdan Soboń, radna wojewódzka Agata Binkowska, czy kandydujący ostatnio na urząd burmistrza Stąporkowa Łukasz Świerczyński.

Zanim rozpoczęto serię przemów kandydat na Prezydenta RP złożył wieniec pod Pomnikiem Kościuszki. Potem już głos zabrali Bogdan Soboń oraz Adam Jarubas:

–„To w Końskich urodził się marszałek Stanisław Małachowski. Dzięki swojej neutralności otrzymał on przydomek Arystydesa Polskiego. Po upływie prawie 250 lat Polska doczekała się nowego Arstydesa, który posiada wszystkie jego cechy. Jest nim Władysław Kosiniak-Kamysz” – mówił we wstępie starosta Soboń.

–„Kochani, niestrudzenie Władysław Kosiniak-Kamysz promował ten program podczas setek spotkań w Polsce. To program dla Polski, program przyszłej Polski. To Polska bez podziałów i uprzedzeń, Polska jako kraj, w którym rząd ochrania obywateli, a nie mówi im jak mają żyć. Kochani takie postulaty jak emerytura bez podatku, dobrowolny ZUS, czy obniżenie Vatu to są propozycje Władysława Kosiniaka-Kamysza. One okazały się tak atrakcyjne, że zostały podkradzione przez innych kandydatów, ale nie mamy o to do nich urazy […] Kiedyś Bogdan Wenta znany kiedyś jako znakomity trener polskiej kadry szczypiornistów w 2009 roku w pamiętnym meczu z Norwegią na 15 sekund przed końcem tego meczu powiedział znamienne słowa 'mamy jeszcze dużo czasu’ i my też mamy jeszcze dużo czasu by przekonać naszych znajomych, sąsiadów by zagłosować za kandydatem, który łączy a nie dzieli: Władysław Kosiniak-Kamysz” – przemawiał Adam Jarubas, eurodeputowany.

Następnie bardzo długo o swoim życiu i swoim programie mówił sam główny bohater wieczoru Władysław Kosiniak-Kamysz. Bardzo mocno krytykował on także politykę uprawianą przez obecny obóz rządzący, przez Prawo i Sprawiedliwość. Fragmenty znajdziecie w naszym wideo. 

Kosiniak-Kamysz w Końskich uścisnął wiele dłoni

–„Być Prezydentem Rzeczpospolitej, ukochanej ojczyzny to jest niewyobrażalne. To jest sprawa święta. Już być kandydatem, starać się i zabiegać o głosy rodaków. Spotykać się z nimi i być z nimi, dzielić z nimi troski i świętować sukcesy jest rzeczą niezwykłą i za tą rzecz niezwykłą chce podziękować. Daliście mi szansę, 38-latkowi, chłopakowi z Ruchu Ludowego. Daliście mi szanse, poparliście mnie i wspieracie bym mógł startować o najwyższy urząd w Rzeczpospolitej” – przemawiał Władysław Kosiniak-Kamysz.

Więcej w wideo. 

Na koniec konwencji Kosiniak-Kamysz otrzymał od byłego starosty Bogdana Sobonia żeliwny kociołek, który jest popularną pamiątką z Konecczyzny. Odśpiewano piosenkę wyborczą tego kandydata, a on sam wygłosił popularne ostatnio hasło: „Wybory w Polsce wygrywa się w Końskich, a nie w Waszyngtonie”. 

Fotorelacja: