Wiesław Mogielski odszedł od nas robiąc to co kocha. Jak mówią jego przyjaciele przestworza były dla niego receptą na życie.
REKLAMAW piątek wieczorem spotkaliśmy się z Wiesławem by porozmawiać o sobotnim oblocie województwa. Postanowiliśmy zaprezentować Państwu ten materiał ku pamięci człowieka, który po prostu żył lataniem.
Tekst artykułu, który miał zostać opublikowany 03.10.2015:
REKLAMA„Wiesław Mogielski i Karol Wiklak to motoparalotniarze – fascynaci pochodzący z Radoszyc. Prawdopodobnie właśnie w tej chwili przechodzą do historii oblatując jako pierwsi województwo Świętokrzyskie.
Prawdopodobnie, bo być może na którymś etapie przeszkodzi im zmieniająca się aura. To nie pierwszy taki wyczyn tej pary lotników. W czerwcu Mogielski i Wiklak oblecieli Polskę wokół granic. Wtedy o tym wyczynie informowały ogólnopolskie media, a sam przelot na fanpage’u motoparalotniarzy śledziły tysiące osób.
Teraz czas na nowe wyzwania, panowie myślą o przeleceniu naszego kraju wzdłuż Wisły i trasie dookoła Tatr, ale najpierw chcą zająć się naszym regionem.„Z racji tego, że ja i Karol pochodzimy z województwa Świętokrzyskiego to pomyśleliśmy, że fajnie byłoby pokazać też nasze województwo z lotu ptaka, czy z lotu motoparalotni. Podzielić się tymi widokami z innymi, z szerszym gronem ludzi.” – opowiedział nam Wiesław Mogielski.
Wylecą około 5. rano i do pokonania mają mniej więcej 450 kilometrów. To już druga próba oblecenia Świętokrzyskiego. Na początku września nie udało się z powodu złych warunków atmosferycznych. W sobotniej wyprawie uczestniczyć będzie pięć osób. Oprócz wymienionych już bohaterów polecą także: Przemek Szelazek, Krystian Bednarski i Zbigniew Stańko. Niewykluczone, że przelot nad naszym regionem zajmie im dwa dni. Ograniczają ich przede wszystkim zbiorniki na paliwo. Na jednym pełnym baku są w stanie zrobić maksymalnie około 150 kilometrów. Gdzie będziemy mogli zobaczyć mierzące się z tym wyczynem motoparalotnie. O trasie ponownie Wiesław Mogielski. – „Startujemy z Radoszyc, lecimy w kierunku granicy zachodniej, czyli pod Włoszczowę, potem w stronę Kazimierzy Wielkiej na południe, następnie chcemy dolecieć do Wisły i już wzdłuż Wisły wschodnią granicą województwa zakończyć ring tutaj w Radoszycach.„
Jeśli komuś z Państwa marzy się latanie to motoparalotnie mogą być szansą na zrealizowanie tych snów. Koszt pełnego osprzętu to już około 6 tysięcy złotych. Należy również posiadać licencję. Do Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Paralotniowego „Bielik”, którego prezesem jest Mogielski należy już 25. osób.”
Przypomnijmy, że Wiesław Mogielski zginął podczas próby oblotu województwa Świętokrzyskiego w wyniku zderzenia z innym motoparalotniarzem. Drugi uczestnik zdarzenia, Zbigniew Stańko również nie przeżył.
Pogrzeb Wiesława Mogielskiego odbędzie się w środę o godzinie 13.00, Kościół Parafialny w Radoszycach.
Pogrzeb Zbigniewa Stańko odbędzie się również w środę o godzinie 14.00, Kościół Parafialny w Morawicy.