W sobotę zaginął 35-latek, który wszedł do lasu nieopodal Niekłania Wielkiego. Na trop mężczyzny wpadł pies patrolowo-tropiący Loki, którego opiekunem jest st. sierż. Kamil Myszkowski.
REKLAMAW sobotni wieczór dyżurny koneckiej jednostki otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 35-latka. Rodzina straciła kontakt z mężczyzną, który wszedł do lasu niedaleko Niekłania Wielkiego.
REKLAMA„We wskazany rejon natychmiast zostali skierowani funkcjonariusze. Do działań włączył się również st. sierż. Kamil Myszkowski wraz z Lokim, patrolowo-tropiącym psem. Czworonożny funkcjonariusz szybko podjął trop i ostatecznie doprowadził przewodnika w okolice podmokłych i bagiennych terenów leśnych. Tam zauważyli 35-letniego zaginionego mężczyznę, który trafił pod opiekę medyków” – informuje sierż. Krzysztof Bernat, p.o. oficera prasowego w Końskich.