Pod koniec zeszłego roku powstał Klub Podróżnika PTTK Końskie. Teraz w ramach jego działań odbyło się pierwsze spotkanie. Lech Stachura ze Stąporkowa opowiadał o swojej wyprawie do Indonezji.
Prezentacja wyprawy pana Leszka została stworzona pod tytułem: „Indonezja – kraj 17000 wysp, kraina smaków, wulkanów, pól ryżowych i herbacianych, część I Jawa i Singapur”, a do salki w Klubie Osiedlowym KAESEMEK przybyło kilkudziesięciu gości – głównie związanych z konecką turystyką. We wstępie prezes PTTK-u Końskie, Wojciech Pasek krótko przedstawił sylwetkę Lecha Stachury. – „Mieszka obecnie w Stąporkowie, działa w PTTK-u od 1985 roku, jest członkiem Klubu Turystyki Aktywnej Pasat Końskie. Przewodniczącym koła przewodników Świętokrzyskich działającego w Końskich. Leszek Stachura obchodzi obecnie 30-lecie swojej działalności turystycznej.” – mówił Pasek.
Dodajmy jeszcze, że Lech Stachura to absolwent I LO im. KEN w Końskich, a swoje wojaże odbywa zawsze z jak sam mówi najlepszą towarzyszką podróży, żoną Dorotą. – „Chcę choć nieco przybliżyć Indonezję moim kolegom z PTTK-u. Dzisiaj w szczególności skupię się na Singapurze i Jawie. Chciałbym też udzielić kilku rad tym, którzy wybiorą się w tę stronę świata – choćby podpowiadając co należy ze sobą wziąć, a czego lepiej unikać, bo przecież nie wszystko jest tam dozwolone.” – zaznaczył we wstępie podróżnik.
REKLAMAW dalszej części jego opowieści nie zabrakło wielu rad i ciekawostek. – „Jadłem tam choćby najbardziej śmierdzący owoc świata – Durian. Smród okropny, a smak podobny do puddingu, choć skojarzenia mogą być różne. Obowiązuje całkowity zakaz przewożenia tych owoców w środkach masowego przejazdu.” – tłumaczył przybyłym Stachura.
W swoich opowiadaniach stąporkowski obieżyświat wiele miejsca poświęcił kuchni związanej z Indonezją, a także miejscowym zwyczajom. W materiale wideo znajdą Państwo więcej ciekawostek i historii przytaczanych przez Lecha Stachurę.
Zdjęcia: