Fundacja WeGirls od kilku lat zbiera włosy od darczyńców, a następnie współpracując z producentem peruk przekazuje je potrzebującym dzieciom. Ostatnio swoje włosy przekazała Zosia z Końskich.
REKLAMA
Zosia za chwilę wyśle swoje włosy do fundacji WeGirls.
–„To była świadoma decyzja mojej dziesięcioletniej córki. Kiedy tylko usłyszała o takiej możliwości przekazania swoich włosów, a zarazem pomocy innym od razu była zainteresowana. Troszkę się do tego przygotowywałyśmy, a teraz już po ścięciu i ja i Zosia jesteśmy bardzo szczęśliwe, że te włoski mogą komuś pomóc.” – opowiada nam Magdalena Dziubińska, mama dziewczynki, która ofiarowała swoje włosy.
By przekazać włosy na peruki dla potrzebujących dzieci nie potrzeba wiele. Przede wszystkim muszą one być długości przynajmniej 25 centymetrów, nie mogą być farbowane, a w dniu ścinania powinny być bez nałożonej odżywki. Następnie takie ścięte włosy należy związać w kucyk lub warkocz, a potem tylko przesłać do fundacji. Szczegółową instrukcję znajdą Państwo na stronie fundacji WeGirls – TUTAJ.
REKLAMA
Nasza mała bohaterka postanowiła ściąć włosy by uszczęśliwić chore dziecko. Jak sama mówi był to jeden z najszczęśliwszych dni w jej życiu. –„To tylko włosy… mi one odrosną. Niech mój gest przywróci uśmiech na twarzy dziecka które zmaga się z ciężką chorobą.” – mówi nam młoda konecczanka.
Zosia razem z mamą Magdaleną zachęcają do włączania się w taką pomoc, bo jak same mówią – „Pomoc jest ważna i pomagać można i trzeba. Każdy może mieć wpływ na rzeczywistość”
Zdjęcia:
-
- Zosia za chwilę wyślę swoje włosy do fundacji WeGirls.
