W niedzielę na terenie Zabytkowego Zakładu Hutniczego w Maleńcu odbyło się wydarzenie poświęcone bartnictwu zatytułowane „Miodownia staropolska”. Frekwencja podczas imprezy znacznie przerosła oczekiwania organizatorów.
REKLAMA–„To jest takie podsumowanie warsztatów edukacyjnych, które robiliśmy w poprzednich tygodniach przy udziale Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych i wielu innych podmiotów. Odtwarzaliśmy, rekonstruowaliśmy dawne rzemiosło bartnicze, czyli pszczelarstwo leśne, ale również elementy współczesnego pszczelarstwa. Przy udziale nadleśnictw i uczestników warsztatów utworzyliśmy ścieżkę edukacyjną, niestety pogoda we wczorajszym dniu nie pozwoliła nam ukończyć tego, ale promowanie tradycji bartniczych będzie jednym z celów działalności ZZH w Maleńcu, więc dziś wszystko toczy się wokół pszczoły, miodu i pszczelarstwa” – opowiada nam dyrektor Zabytkowego Zakładu Hutniczego w Maleńcu Maciej Chłopek.
Na przestrzeni całego wydarzenia dla najmłodszych uczestników przygotowano dmuchańce oraz duże bańki mydlane. Na terenie ZZH w Maleńcu pojawiły się także koła gospodyń wiejskich zrzeszone w Powiatowej Radzie Kół Gospodyń Wiejskich, które oferowały zgromadzonym rozmaite przysmaki na słono oraz na słodko. Uczestnicy mogli także zwiedzić dawną fabrykę żelaza oraz zobaczyć największe, drewniane koło wodne w Polsce podczas pracy.
REKLAMAStoisko informacyjne odnośnie bartnictwa oraz Lasów Państwowych prowadziło Nadleśnictwo Radoszyce, a pszczelarze z Rejonowego Koła Pszczelarzy w Końskich sprzedawali naturalne miody. Odbywały się także warsztaty bartnicze, o których opowiedział nam ich prowadzący Tomasz Dzierżanowski.
–„Warsztaty trwają już tak naprawdę od 4 tygodni, są to warsztaty bartnicze. Staramy się zapoznać tych adeptów sztuki, uczniów, jak to bartnictwo wygląda i jak do tego podejść od sztuki praktycznej […] Nie wiem, czy wszyscy zdają sobie z tego sprawę, ale pszczoła miodna to zwierzę leśne, takie jak wilk, niedźwiedź czy ryś. Staramy się tę pszczołę z powrotem wprowadzić do lasów, ale w sposób odpowiedzialny. Jest takie zagrożenie, że jak postawimy pasiekę, to raz – pszczoły ze sobą będą konkurować, a dwa – będzie to zagrożenie dla innych zapylaczy takich jak trzmiele czy motyle” – mówił nam Tomasz Dzierżanowski.
Całość wydarzenia dopełnił konkurs na najpyszniejszy smakołyk z naturalnym miodem pt. „Miodowe łakocie”, którego jurorami byli najmłodsi uczestnicy imprezy.
Rozwój Zabytkowego Zakładu Hutniczego w Maleńcu bardzo cieszy też władze powiatowe.
–„Kolejna impreza na Maleńcu i kolejna petarda. Jest i pogoda, jest wielu mieszkańców, mieliśmy w ogóle problem z zaparkowaniem. Fajnie, że to się rozwija, dyrektor Chłopek, jak zawsze podkreślam, jest wielkim pasjonatem, wie co robić i ciągle pozyskuje nowych partnerów do współpracy […] Dużo dzieci, dzieci mają atrakcje, dorośli mają atrakcje, wszyscy mają atrakcje, także… no fajnie” – przyznaje starosta konecki Grzegorz Piec.
W organizację wydarzenia włączyło się m. in. Starostwo Powiatowe w Końskich, Nadleśnictwo Radoszyce oraz Mazowiecko-Świętokrzyskie Towarzystwo Ornitologiczne.
Zdjęcia (własne, konecki.powiat.pl):