O naszych drogach można powiedzieć wszystko poza tym, że jest na nich bezpiecznie. Kierowcy często sami stwarzają zagrożenie, a czasami doznają szkód związanych z losowymi przypadkami.
REKLAMAW poniedziałek, w środku dnia w Modliszewicach na drogę wbiegła sarna. Zwierzę nie zdążyło uciec i uderzyło w przejeżdżającą dosyć szybko Toyotę. Zwierzę przeżyło, kierowcy nic się nie stało, ale samochód nadaje się do poważnego remontu.
REKLAMAWiny na zwierzę nie może zrzucić kierowca ze Stąporkowa. Wsiadł on za kółko mając aż 2,5 promila alkoholu we krwi. Próbował on przejechać leśną trasą między Końskimi, a Stąporkowem. Gdzieś na odcinku Czarniecka Góra – Janów cofając swoim Renault uderzył w zaparkowaną na poboczu Toyotę. Wezwany do zdarzenia patrol skierował sprawę do sądu, który zadecyduje o uprawnieniach do prowadzenia pojazdów mechanicznych pijanego bohatera stłuczki.