[artykuł sponsorowany] Grecja, zaraz obok Hiszpanii, Włoch czy też Turcji, należy do jednej z ulubionych destynacji Polaków. Wszystko to za sprawą, leżących tam 2500 wysp, których bajkowy klimat, potrafi przenieść nas nawet na chwilę do innego świata. Chociaż mogłoby się wydawać, że wakacje jako takie kojarzą się większości z nas z lipcem i sierpniem, czyli innymi słowy ze szczytem sezonu, to prawda jest jednak taka, że kiedy wybieramy się tam bez dzieci, które mają głównie w sezonie czas wolny od szkoły, to zdecydowanie chętniej stawiamy na miesiące posezonowe, w głównej mierze właśnie wrzesień oraz październik.
REKLAMAREKLAMA
Czy zatem wakacje po sezonie są mniej wartościowe? Absolutnie nie!
Sezon wakacyjny
Kiedy marzymy o wczasach w Grecji z naszymi dziećmi, które chodzą do szkoły, to oczywiście powinniśmy dostosować się do dni wolnych od szkoły, którymi dysponują dzieci. Jeżeli jednak nie planujemy wyjazdu z dziećmi, bądź też dzieci te są młodsze i nie chodzą jeszcze do szkoły, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nasze wakacje w Grecji odbyły się w miesiącach posezonowych, a mianowicie we wrześniu, bądź też październiku. Tak naprawdę, na większości Wysp Greckich sezon trwa od kwietnia do końca października i czemu by z tego nie skorzystać?
Wakacje po sezonie to doskonała okazja do zobaczenia znacznie większej części danej wyspy, gdyż, jak wiadomo, upał niejednokrotnie ”zmusza” nas do odpoczynku pasywnego, polegającego raczej na plażowaniu niż na długich spacerach czy też górskich wędrówkach. Co ważne, temperatura na Wyspach Greckich po sezonie oscyluje w granicach 25 stopni, więc też nie musimy obawiać się, że pojedziemy tam marznąć, bądź też, że nie będziemy mogli rozstać się z ulubionymi swetrami.
Dodatkowo, po sezonie jest najzwyczajniej w świecie taniej i ciszej. Kiedy kończy się szczyt sezonu, ceną są niższe i jest to dodatkowy atut, który warto wziąć pod uwagę, kiedy zastanawiamy się czy warto w ogóle myśleć o zobaczeniu którejś z wysp w Grecji właśnie w tym czasie. Hotele i ulice nie będą ponadto tak przepełnione jak w sezonie, co pozwoli nam całkowicie wypocząć i złapać dystans od codziennych spraw dnia powszedniego.
Czemu akurat Wyspy Greckie
Wyspy Greckie stanowią bogactwo smaków, zapachów oraz dźwięków. Każdy, kto był tam chociaż raz, jednoznacznie potwierdza, że chciałby wrócić ponownie (jak nie na tę samą, to przynajmniej na inną z wysp). Malownicze pejzaże, wąskie uliczki, unoszący się w powietrzu wyrazisty zapach drzew, kolorowe kwiaty, smakowita kuchnia, bajeczne klify czy też jedyna i niepowtarzalna architektura, sprawiają, że Wyspy Greckie nie mają sobie równych i każdy z nas chciałby zasmakować tego klimatu chociaż na chwilę.
Które zatem Wyspy najlepiej zobaczyć? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, chociaż w tym miejscu warto by było zwrócić uwagę na te być może (ale niekoniecznie) mniej popularne z nich, a mianowicie na Skopelos, Skiathos oraz na Kefalonię, gdyż o Krecie, Zakynthos, Rodos, Korfu czy też chociażby Wyspie Kos słyszała większość z nas.
Dlaczego zatem warto zorganizować sobie wakacje na Skopelos, na Skiathos, bądź też wreszcie na Kefalonii?
Nieco mniej popularne Wyspy Greckie
Kojarzone przez miłośników musicalu Mamma Mia Skopelos oraz Skiathos to malownicze wysypy, które przeniosą nas do scenerii uwielbianego przez wielu filmu. Wyspę Skopelos można by było śmiało określić mianem „wyspy kościołów”, gdyż jest ich tam aż 360 i trudno by było podczas jednego pobytu zobaczyć je wszystkie. Dodatkowo wyspa ta uchodzi za tę najbardziej zieloną na Morzu Egejskim, także połączenie urokliwej bieli wszelkiej maści budynków w połączeniu z bujną roślinnością i błękitem nieba potrafi naprawdę zaprzeć dech w piersiach.
Można tam zatem zarówno porządnie odpocząć, jak również dużo zwiedzić i oczywiście smacznie zjeść. Z pewnością każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, nawet ten najbardziej wymagający turysta.
Jeżeli z kolei chodzi o Skiathos, to wyspa ta urzeka swoim spokojem oraz możliwością wyciszenia się tam. Posiada 60 plaż, a odcień wód jest tak krystaliczny, że wiele osób porównuje to miejsce do nieco droższych już Karaibów. Wąskie uliczki, zapach drzew piniowych oraz malownicze klify – trudno się temu wszystkiemu oprzeć.
Kefalonia
Chcąc przedłużyć swoje wakacje, a tym samym decydując się na wyjazd na którąś z Wysp Greckich po sezonie, warto rozważyć również wyspę jaką jest Kefalonia. Ta, uchodząca za największą z wysp na Morzu Jońskim, zachwyca swoim górzystym krajobrazem oraz portowymi miasteczkami ( w tym np. stolicą w Argostoli, Assos czy też popularnym wśród celebrytów Fiskardo). Można tutaj również znaleźć piękne klify oraz lazurowe wody, które w połączeniu z odcieniem wody wręcz zachwycają i zmuszają do zatrzymania się nad pięknem natury.
Jak zatem widzimy, organizacja wakacji po sezonie jest znakomitym pomysłem, niezależnie od tego, którą z Wysp Greckich wybierzemy i na jaki typ wypoczynku stawiamy. Nie wahajmy się i przedłużmy sobie lato, jak najszybciej się da. Nie ma nic piękniejszego niż cieszenie się greckim słońcem, kiedy akurat w naszym kraju pogoda jest już nieco bardziej jesienna.
Artykuł sponsorowany