W sobotę o godzinie 13:00 na stadionie przy ul. Sportowej w Końskich rozpoczął się ostatni w tym sezonie mecz Świętokrzyskiej IV Ligi. MKS Neptun Końskie podejmował Orlęta Kielce i po bardzo ciekawym widowisku zremisował 1:1.
REKLAMA
Spotkanie przy ul. Sportowej rozpoczęło się od wyrównanej i niepozbawionej ostrych starć gry. Żółto-niebiescy tworzyli sobie sytuacje, ale jako pierwsi gola zdobyli przyjezdni. Około 30 minuty meczu koneckiego bramkarza Michała Nowaka pokonał Kamil Łokieć.
REKLAMADruga odsłona to przewaga Neptuna. Zawodnicy Arkadiusza Bilskiego byli bardzo zaangażowani, byli bardziej twórczy na połowie rywali, a co kilka minut dochodzili do dobrej sytuacji. Jedną z nich już po kilku minutach gry w drugiej odsłonie na gola zamienił Michał Smolarczyk doprowadzając do remisu.
Do końca meczu konecczanie mieli jeszcze kilka dobrych okazji, ale albo brakowało skuteczności albo przeszkadzały inne okoliczności jak np. odgwizdany dyskusyjny spalony czy faul w ataku.
I tu trzeba znaznaczyć, że duże wątpliwości tego dnia wśród kibiców wzbudzała praca trójki arbitrów na czele z sędzią głównym Adrianem Oziminą. I choć my zawsze powstrzymujemy się od oceny pracy sędziów to trzeba przyznać, że desygnowanie na mecz Orląt Kielce zespołu sędziowskiego z Kielc wzbudza ogromne kontrowersje etyczne.
Do 90 minuty spotkania wynik już nie uległ zmianie.
MKS Neptun Końskie – Orlęta Kielce 1:1 (0:1)
Gole: Łokieć – Orlęta, Smolarczyk – Neptun.
Neptun: Nowak, Białas, Skalski, Mezu, Doniecki, Wojna, Hajduk, Banasik, Kołodziejczyk, Szydłowski, Smolarczyk. Ławka: Herda, Markowicz, Wolski, Siudak, Ruzik, Wilk, Kijewski, Kowalczyk.
Za tydzień ostatni mecz w rundzie jesiennej – w przyszłą sobotę Neptun na wyjeździe zagra z Moravią Morawica. Na dziś konecczanie zajmują dziewiąte miejsce w tabeli IV Ligi z dorobkiem 19 punktów.
Zdjęcia: