W naszym TKN Studio gościł ostatnio burmistrz miasta i gminy Gowarczów Stanisław Pacocha. Z uwagi na to, że wybory samorządowe 2024 najprawdopodobniej odbędą się już 7 kwietnia pytaliśmy go o to czy zamierza ubiegać się o swoją trzecią kadencję. Padła jednoznaczna deklaracja.
REKLAMA–„Oczywiście, że rozważałem tę decyzję. Mam duże wsparcie ze strony rodziny, radnych i przede wszystkim mieszkańców. Zdecydowałem się kandydować na burmistrza miasta i gminy Gowarczów. Liczę, że przy wsparciu tych osób, które mnie tak mocno wspierają będę dalej realizował program naszej gminy i rozwój naszej gminy” – deklarował włodarz w naszym studiu.
Pacocha kandyduje, ale i nie lekceważy politycznych rywali –„Nie skupiam się na konkurencji. Skupiam się na pracy gminy, rozwoju gminy. Oczywiście jeżeli będą kontrkandydaci to biorę każdego bardzo poważnie, nigdy nikogo nie lekceważyłem, do każdego kontrkandydata podchodzę z szacunkiem. Natomiast mam duże wsparcie rodziny, radnych, sołtysów, mieszkańców. Oni chcą bym kandydował i wyrażam tę wolę, będę kandydował” – dodaje Pacocha.
REKLAMAPod koniec naszej rozmowy zapytaliśmy więc burmistrza Gowarczowa co chce zrobić dla gminy przez nadchodzące pięć lat –„Panie redaktorze, kiedy pierwszy kandydowałem to oczkiem w głowie był dla mnie ośrodek zdrowia. To zrealizowałem – mamy piękny ośrodek zdrowia, aptekę, parking. Teraz celem jest zalew w Rudzie Białaczowskiej. Obiecałem ten zalew i na pewno dotrzymam słowa. Kolejna rzecz to przebudowa drogi 728 i to jest przesądzone, że w tym roku będzie zrobione wraz ze ścieżką rowerową” – mówi burmistrz Gowarczowa.
A więcej podobnych samorządowych rozmów i zapewne też deklaracji, już niebawem w naszym studio.
Gdyby nie zrobilł z Gowarczowa miasta, to nie mógłby kandydować na wójta, a tak to na burmistrza już może, bo jeszcze nim nie był. Gowarczów miasto, dajcie spokój
Rozpoczęcie budowy zalewu to obiecywał już w tej kończącej się kadencji. Drogę to „buduje” zarząd dróg a nie wójt. Ścieżka rowerowa to pomysł społeczny. Kanalizacja ślimaczy się przez długie lata. Wielkie inwestycje to 200 lub 300 metrów dróg lokalnych polegających na położeniu asfaltu. Sztab ludzi na czele z wójtem, vice-wójtem i specjalistą od pozyskiwania funduszy europejskich działa prężnie, w służbie społeczeństwa dla dobra obywateli za marne 20 tysięcy złotych. Trzeba to docenić.