W sobotę od godzin porannych śmiałkowie z wielu miejscowości w Polsce pojawili się w Niekłaniu w gminie Stąporków by wziąć udział w niezwykłym wyścigu pn. „Piekielny Bike Orient”. Niezwykłym, bo nie czas ukończenia był tu najważniejszy. Celem było dotarcie do 16 punktów rozmieszczonych na pięknych terenach wokół miejscowości. Udział w tym wyzwaniu wzięło 85 osób.

Uczestników od wczesnych godzin porannych na placu „Starej Piekarni” witali organizatorzy, ale i burmistrz miasta i gminy Stąporków Jarosław Młodawski.

Kilka minut po godzinie 9:00 śmiałkowie ruszyli na trasę rajdu –„Idea rajdu zrodziła się w głowie trójki pasjonatów tego typu wydarzeń. Jak tylko do nas przyszli to nie pozostało nam nic innego jak tylko się dołączyć i pomóc w organizacji. Chodzi o to by przybyli zawodnicy poznali nasze piękne okolice i naszą małą ojczyznę” – mówi Piotr Połeć , prezes OSP Niekłań, jeden z organizatorów.

Na starcie imprezy pojawili się także Przewodniczący Rady Powiatu Koneckiego Grzegorz Jóźwik oraz Przewodniczący Rady Miejskiej w Stąporkowie Kamil Zieliński.

Jak sama nazwa wskazuje najważniejszym elementem rywalizacji było właściwe odnajdywanie punktów kontrolnych, liczył się więc w pierwszej kolejności zmysł orientacji, a dopiero później szybkość –„Trasa ma 40 kilometrów, a zawodnicy muszą odbić 16 punktów kontrolnych. Przebiega przez nasz Niekłań, malownicze Skałki Piekiełko, pomniki partyzanckie i piękne bukowe lasy” – opowiada Kasia Solarz, a Piotr Połeć dodaje –„Bike Orient polega na tym, że zawodnicy dostają mapę, która wcześniej nie była w żaden sposób publikowana, tam jest 16 punktów. Oni muszą sami ustalić trasę by zdobyć wszystkie 16 punktów. Klasyfikacja końcowa będzie ustalana w ten sposób, że najwyżej będą osoby, które zdobędą najwięcej punktów. Czas jest drugorzędną rzeczą” – dodaje współorganizator.

Organizatorzy spodziewali się najlepszych na mecie około godziny 13:30 – 14:00, choć limit czasowy był o wiele dłuższy. Dla trzech trzech najlepszych zawodników oraz trzech najlepszych zawodniczek przygotowano nagrody, a wszyscy mogli liczyć na pakiet startowy, pamiątkowy medal i ciepły, regeneracyjny posiłek.

Zdjęcia: