Główne obchody Koneckiego Września rozpoczęły się o godzinie 16:00 w sobotę pod Pomnikiem Partyzantów na cmentarzu w Końskich. Nim one jednak nastąpiły delegacje oddały też hołd Hubalowi przy popiersiu z jego wizerunkiem w centrum miasta. Sobotnie wydarzenia „Koneckiego Września” były niezwykle podniosłe, ale i wzruszające.
REKLAMAJuż o godzinie 14:00 pod pomnikiem majora Henryka Dobrzańskiego „Hubala” spotkali się przedstawiciele władzy na czele z burmistrzem Krzysztofem Obratańskim, posłem Mariuszem Goskiem, członkiem zarządu powiatu Dariuszem Banasikiem i przewodniczącymi Rady Powiatu Zbigniewem Kowalczykiem oraz Rady Miejskiej Piotrem Słoką, a także uczniowie Szkoły im. Hubala w Pomykowie i delegaci różnych jednostek by oddać cześć tej zasłużonej dla regionu postaci.
Główne obchody jak zwykle umiejscowiono jednak pod Pomnikiem Partyzantów na koneckiej nekropolii. Poprowadził je wiceburmistrz miasta i gminy Końskie Krzysztof Jasiński. Na miejsce przybyło mnóstwo osób chcących oddać hołd bohaterom Ziemi Koneckiej. Oprócz wspomnianych wcześniej przedstawicieli władzy na uroczystości pojawili się także poseł Piotr Wawrzyk, starosta konecki Grzegorz Piec, przewodniczący Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego Andrzej Pruś, wiceprzewodniczący ogólnopolskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Rafał Obarzanek, przedstawiciel IPN-u Marek Jedynak, starosta opoczyński Marcin Baranowski.
REKLAMAPod pomnik przybyły też liczne delegacje: szkół, związków, jednostek OSP, służb. Wiele jednostek przybyło z chorągwiami, czy sztandarami.
Obecni byli też żołnierze z Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach oraz Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Służbę podczas obchodów Koneckiego Września pełnili również: członkowie Jednostki Strzeleckiej 2026 Końskie, Jednostki Strzeleckiej 2060 Końskie, harcerze z Hufca ZHP im. Partyzantów Ziemi Koneckiej, medycy z Koneckiego Oddziału Poszukiwawczo-Ratowniczego.
Nie zabrakło radnych z terenu gminy Końskie, radnych powiatowych, a także sołtysów i przedstawicieli rad osiedlowych. Najważniejszymi gośćmi święta byli jednak kombatanci, w tym Zdzisław Kowalski ps.”Wiśnia” – jeden z ostatnich partyzantów walczących u boku Hedy „Szarego”. Na cmentarzu pojawił się także wnuk gajowego Barana z Zychów, który ukrywał oddział Hubala – pułkownik Wiesław Margas. Nie zabrakło także członków Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej z prezesem koneckiego koła Andrzejem Kosmą na czele oraz Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego.
Po powitaniu wszystkich gości przyszedł czas na przemowy. Głos zabierali między innymi: gospodarz – burmistrz Krzysztof Obratański, wiceminister Piotr Wawrzyk oraz poseł na Sejm RP Mariusz Gosek:
–„Kiedy w roku 1990 organizatorzy Koneckiego Września, żołnierze walczący w trakcie II wojny światowej pod dowództwem Ponurego, Robota, którzy zapisali swoimi biografiami piękną kartę walki z okupantem niemieckim przekazali samorządowi koneckiemu organizację Koneckiego Września należało to potraktować jako zobowiązanie by pamięć, którą oni przynieśli mogła być przekazana następnym pokoleniom […] Ktoś może zadać pytanie: dlaczego czcimy wrzesień, który przyniósł nam katastrofalną klęskę w roku 1939? Dlaczego świętujemy coś co było początkiem najbardziej tragicznego w naszych dziejach okresu okupacji? […] Przypominam sobie rozmowę z sierpnia 1990 roku z organizatorami Koneckiego Września, którzy mówili: upamiętnijmy nasze sukcesy, nie mamy czego się wstydzić. Toczyliśmy boje, które mimo wyroku porażki kończyły się zwycięstwem. Dlaczego nie odwoływać się tak jak my kombatanci do pamięci tej szczególnej nocy z 31 sierpnia na 1 września 1943 roku kiedy to oddział Robota zajął Końskie, wykonał zadania specjalne, rozbił magazyny, zlikwidował konfidentów, przejął listy tych którzy zostali przygotowani do wywiezienia na roboty lub do aresztów i odskoczył bez strat własnych. Przypominam noc z 31 sierpnia na 1 września 1943 roku. Wojska niemieckiej toczyły wtedy jeszcze zażarte walki na łuku kurskim, nic nie było przesądzone. Wiara w zwycięstwo towarzyszyła tylko najsilniejszym, a tu w środku Polski miasto powiatowe zostało zajęte przez oddział Wojska Polskiego, zostało zdobyte, została wykonana manifestacja siły, ducha oporu […] Konecki Wrzesień tak jak pomyślany został w latach 80-tych przez organizatorów miał służyć przypomnieniu naszych sukcesów i podtrzymaniu wiary w to, że nawet kiedy są najcięższe czasy, grożą największe klęski to jesteśmy w stanie jako społeczeństwo, jako naród wykrzesać w sobie dość sił by pokusić się o zwycięstwo, że możemy własnymi zdolnościami, umiejętnościami, przygotowaniem zaimponować nie tylko wrogom, ale i dać wyraz świadectwu, że niepodległość nam się należy, jesteśmy ją w stanie wywalczyć. I taką pamięć zwycięstw, sukcesów budujemy Koneckim Wrześniem od lat” – przemawiał włodarz Końskich.
–„Dzisiaj jest dzień zwycięstwa. Dzień Zwycięstwa, bo te dzisiejsze uroczystości są pierwszymi po czasie kiedy nie mieliśmy takiej możliwości, bo mieliśmy pandemię. Dziękuję za to, że mimo pandemii ta tradycja Koneckiego Września była kontynuowana, bo to jest rzeczywiście nasz sukces, sukces naszych przodków, którzy potrafili w beznadziejnej sytuacji osiągnąć sukces niebywały, który nie miał precedensów w innych krajach, tam nie miały takie wydarzenia miejsca. Nikt nie potrafił tak skutecznie bić Niemców jak polskie podziemie, jak Armia Krajowa” – przemawiał wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk.
–„Ojczyzna nigdy nie może zapomnieć o tych, którzy polegli za wolną, demokratyczną, niepodległą Polskę. I Ci którzy zginęli za to byśmy mogli żyć w wolnym, niepodległym, demokratycznym i suwerennym kraju dzisiaj upominają się o pamięć o nich. Bardzo się cieszę, bardzo dziękuję i jestem niezwykle zaszczycony, że mogę stanąć naprzeciw Wam drodzy kombatanci, pokłonić się przed Wami i podziękować za tamte dni” – przemawiał poseł Mariusz Gosek.
Ważnym elementem obchodów było odsłonięcie tablicy poświęconej Bronisławowi Dudzie pseudonim Cygan. To bohater II wojny światowej związany z Ziemią Konecką, a także obecnymi terenami powiatu opoczyńskiego. Zginął męczeńską śmiercią z rąk niemieckiego okupanta. Rozstrzelana została także jego żona.
Odsłonięcia tablicy wspólnie z burmistrzem Obratańskim dokonał syn „Cygana” Jerzy Duda.
Chwilę później potomek bohatera zabrał głos:
–„Mnie tylko pozostało podziękować. W imieniu własnym i mojej licznie zgromadzonej rodziny składam serdeczne podziękowanie panom burmistrzom Obratańśkiemu i Jasińskiemu oraz tym wszystkim, którzy przyczynili się do ustawienia tutaj tej tablicy. Tablicy z imieniem bohatera, który za swoją i swojej żony odwadze i męstwo zapłacili najwyższą cenę. Niech tę tablicę przypomina piękny napis, wdzięczny, który widnieje na polskim, wojennym cmentarzu na Monte Cassino „Przechodniu powiedz Polsce, żeśmy legli wierni tej sprawie”. Dziękuję bardzo” – powiedział syn upamiętnionego bohatera.
Kolejnym punktem uroczystości był Apel Poległych, który poprowadził podporucznik Kamil Nieciecki z Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Apelowi towarzyszyła też salwa honorowa.
Następnie harcerze, strzelcy, uczniowie i radni dokonali złożenia zniczy oraz wieńców na ważnych grobach i przy pomnikach związanych z osobami zasłużonymi dla walki o wolność Końskich. Potem przyszedł już czas na tradycyjne oddanie hołdu pod Pomnikiem Partyzantów. Wspominane delegacje, przedstawiciele władzy, jednostek, partii politycznych i różnych środowisk kolejno składali znicze i wieńce.
Artystycznie sobotnie obchody Koneckiego Września uświetniły występy aktora i lektora Andrzeja Hausnera, a także wokalistki koneckiego Domu Kultury Alicji Woldańskiej.
Po części oficjalnej na koneckim cmentarzu wielu uczestników patriotycznego święta przeniosło się do Biblioteki Publicznej w Końskich. Tam miało miejsce otwarcie wystawy dotyczącej Hubala i promocja książki mówiącej o Sylweriuszu Jaworskim, o czym opowiemy Państwu w osobnym materiale.
W niedzielę o 9:30 Msza Święta Polowa, a o 16:00 także na placu przy Kolegiacie św. Mikołaja odbędzie się Koncert Orkiestry Wojskowej z Krakowa.
Zdjęcia: