Policjanci z Końskich zabezpieczyli wczoraj na targowisku miejskim w Radoszycach ponad 350 sztuk odzieży z podrobionymi znakami towarowymi znanych marek. Mężczyźnie, który na swoim stoisku wprowadzał do obrotu podróbki, grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
REKLAMA

–„Wczoraj rano kryminalni z koneckiej jednostki, zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej złożyli służbową wizytę na targowisku miejskim w Radoszycach. Według ustaleń miało tam dochodzić do nielegalnego handlu ubraniami z podrobionymi znakami towarowymi. Funkcjonariusze na miejscu zastali mężczyznę, który oferował do sprzedaży odzież, na której widniały podrobione znaki towarowe renomowanych marek. Funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 350 sztuk odzieży, były to głównie t-shirty, spodenki i kurtki. Do sprawy zatrzymany został 27-letni sprzedawca” – informuje młodszy aspirant Marta Przygodzka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich.
REKLAMA
W świetle prawa własności przemysłowej – handel podróbkami jest przestępstwem. Za wprowadzenie do obrotu towarów oznaczonych podrobionymi znakami grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat. W przypadku gdyby proceder był stałym źródłem dochodu, kara może wynieść nawet do 5 lat.











A jakie to ma znaczenie w przypadku odzieży? Bo gdy chodzi o sprzęt, liczy się jakość. Odzież jest jaka widać, znaczek firmowy to ozdoba po to by się nim obnosić a nie jest to informacja dla nabywcy. Prokuratura raus do III Rzeszy. Tam jest wasz ideolog. Silni wobec słabych? Do czasu…