W piątek dobiegł końca drugi Wakacyjny Klub Dziecka, czyli tydzień z programem zajęć dla dzieci, prowadzony przez Miejsko-Gminny Dom Kultury w Końskich. Jest co wspominać.
REKLAMAREKLAMA
Kolejna, po lipcowej, edycja Wakacyjnego Klubu Dziecka, rozpoczęła się w poniedziałek 8 sierpnia. Grupa trzydziestu dzieci w wieku szkolnym, którym udało się dostać na listę, zjawiła się około godziny 10:00 w MGDK w Końskich. Została podzielona na trzy mniejsze zespoły, pokierowane każdy do innej pracowni.
Atrakcją dnia było spotkanie z leśnikiem i pszczelarzem Marcinem Kołodziejczykiem, który przyniósł ze sobą ule do obejrzenia – różne ich typy, w tym jeden szklany. Ponadto miał ze sobą strój i przybory pszczelarza, miody do spróbowania, a także wosk pszczeli, z którego dzieci wykonywały własne świece. W drugiej sali, ceramicznej, Paweł Stasiński pokazywał dzieciom jak mogą zrobić własny kubek z gliny. W plastycznej natomiast, pod okiem Kamili Dobrowolskiej powstawały rysunki zwierzątek.
Dla przeciwwagi, we wtorek było dużo ruchu na świeżym powietrzu w ogródku jordanowskim. Wszyscy opiekunowie i dzieci udali się tam, by oczywiście skorzystać ze znajdujących się tam sprzętów, ale też zagrać w grę terenową, pobawić się chustą, rozwiązać quiz itp.
W środę kolejny gość specjalny odwiedził dzieci – Mariusz Piekarski z Akademii Przetrwania „Alpha Survival”. Najpierw przeszkolił wszystkich z zasad przetrwania, omówił jak zaplanować wycieczkę, co zabrać do plecaka, jak się ubrać, a potem poprowadził ćwiczenia w grupach. Wytypował w każdej lidera i pokazał specjalny szyfr, którym dzieci zapisały swoje imiona. Pokazał zawartość apteczki, tłumaczył co jest niezbędne, do czego służy. Finalnie każda drużyna dostała mapkę Końskich, zaznaczono na niej miejsce docelowe wyprawy i wyruszono w drogę przez las. Zadanie dla grup polegało na tym, by dotrzeć do miejsca biwakowania możliwie najkrótszą drogą. Dzieci oczywiście podczas zmagań miały do pomocy opiekunów. Po dotarciu do celu był czas na posiłek, a potem budowa miejsca do spania z pomocą plandeki biwakowej i sznurka.
Czwartkowa wycieczka autokarowa do Stajni Artystycznej Marcinków wielu zapadnie w pamięć. Żadna to tajemnica, że dzieci uwielbiają zwierzęta, a tam ich było o wiele więcej niż w mieście. Kozy, psy, kury, konie, kuce, a w dodatku na dwa ostatnie można było wsiąść i pojeździć pod okiem instruktorów.
Piątek, ostatni dzień, dzieci spędziły na koneckich Browarach. Pogoda była idealna do puszczania latawców. Ciepło i lekki wiatr – nie można było nie skorzystać. Ponadto gry i zabawy towarzyskie jak rzucanie kołami hula hop do celu, gra w dwa ognie, czy w mini golfa, a także przeciąganie liny. Pyszna pizza na koniec dnia, a zarazem i całego turnusu. Będzie masa wspomnień, jest pełno fotografii pamiątkowych.
Tak zakończył się drugi Wakacyjny Klub dziecka w Końskich. W tym roku oczywiście, bo kolejne edycje w następnym. Tymczasem MGDK nie przestaje pracować, nadal można przyprowadzać dzieci na zajęcia do jego pracowni. Po wszelkie informacje odsyłamy państwa bezpośrednio do budynku, ewentualnie można dzwonić na numer (41) 372 24 78 i się umawiać.
Zdjęcia: