Jak podaje Surfshark, Polska znalazła się w TOP-3 krajów, w których najczęściej obserwowano naruszenia cyberbezpieczeństwa w pierwszym kwartale 2022 roku. Osiągnęliśmy – choć nie ma się czym chwalić – aż 514-procentowy wzrost częstotliwości ataków w porównaniu do kwartału poprzedniego. Skąd taka różnica? Jak wypadły inne kraje?

Według wpisu opublikowanego przez Surfshark w Polsce odnotowano 159 tys. cyberataków w ostatnim kwartale 2021 roku. Pierwsze trzy miesiące 2022 roku przyniosły natomiast już aż 961 tys. naruszeń. W padaniu ofiarą aktywności cyberprzestępczej wyprzedziły nas tylko dwa kraje – USA oraz Rosja. Wygląda na to, że jesteśmy atakowani częściej niż zwykle – co możemy zrobić, by się zabezpieczyć?

Polska w czołówce atakowanych krajów

Świat wykazał tendencję spadkową, jeśli chodzi o liczbę przeprowadzonych cyberataków. Surfshark w pierwszym kwartale 2022 roku odnotował 58% mniej takich przypadków w porównaniu do poprzednich trzech miesięcy. Nasz kraj nie podążył jednak za trendami, a wręcz przeciwnie.

Na początku roku polskie media obiegła informacja o fali ataków phishingowych i spoofingowych. Ofiarami stały się nawet znane osoby – córka byłego szefa CBA czy prof. Marcin Matczak, ojciec rapera Maty. Dlaczego ataki polegające na podszywaniu się pod kogoś innego są tak skuteczne? Ich przeprowadzenie nie należy do szczególnie trudnych. Jak mówią specjaliści od cyberbezpieczeństwa, wystarczy tylko znajomość obsługi komputera i opłacenie odpowiedniego serwisu.

Spoofing, czyli atak, w którym oszust „maskuje” swój numer telefonu i podszywa się pod kogoś innego, w roku 2022 dotknął polityków i ich rodziny, ale również zwyczajni obywatele padali jego ofiarami. Przestępcy podszywali się między innymi pod Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz banki. Ludzie, do których dzwonili, na swoich telefonach widzieli identyfikatory znanych instytucji, co wzbudzało ich zaufanie.

Nie tylko spoofing wpłynął na drastyczny wzrost liczby cyberataków w Polsce na początku 2022 roku. Przyczyniła się do tego również afera związana z Pegasusem – systemem szpiegowskim znalezionym na telefonach polityków powiązanych z opozycją.

Wojna w Ukrainie i w sieci

Najczęściej atakowanym krajem w pierwszym kwartale 2022 roku okazała się Rosja. Przyczyna takiego stanu rzeczy jest raczej oczywista dla każdego, kto śledzi informacje ze świata. Niesprowokowany atak zbrojny na Ukrainę pociągnął za sobą daleko idące konsekwencje – i mowa tutaj nie tylko o sankcjach nałożonych na kraj.

Rosja toczy wojnę na dwóch frontach – „tradycyjnym” i tym w cyberprzestrzeni. Anonymous – prawdopodobnie największa i najbardziej znana grupa hakerska na świecie – prędko opowiedziała się po ukraińskiej stronie konfliktu. Grupa działa prężnie, wykradając rosyjskie dane, ujawniając maile, hakując metra, a nawet odcinając Rosjan od ich własnych satelitów szpiegowskich.

Trzeba mieć na uwadze, że Rosja nie pozostanie bezczynna w obliczu cyberataków, a sama dysponuje dużym potencjałem, jeśli chodzi o działania w sieci. Sojusz Five Eyes (porozumienie instytucji szpiegowskich zawarte już w 1946 roku) ostrzega, że celem ataków mogą stać się zachodnie korporacje opowiadające się po stronie Ukrainy.

Jak się chronić?

W dobie technologii bardzo łatwo paść ofiarą cyberprzestępstwa, a oszuści stają się coraz bardziej kreatywni. Co można robić, by uniknąć przekazania swoich danych nieodpowiednim osobom?

• Czujność to podstawa. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że żaden pracownik banku nigdy nie zadzwoni do swojego klienta z prośbą o podanie kodu BLIK czy udostępnienie danych logowania do bankowości online. Konsultanci przedstawiają się przed rozpoczęciem rozmowy i nie proszą o poufne dane.

• Zabezpieczanie danych w sieci. Informacje wędrujące w Internecie mogą zostać przechwycone – szczególnie podczas połączenia z niezabezpieczoną siecią publiczną. Warto na co dzień korzystać z VPN online, czyli narzędzia zapewniającego szyfrowanie danych i wzmacniającego prywatność użytkowników.

• Inwestycja w ochronę. Zarówno indywidualni internauci, jak i firmy muszą zdawać sobie sprawę z tego, że najlepszym sposobem na uniknięcie cyberataku jest bycie o krok przed przestępcami. Oprogramowanie antywirusowe, zapory sieciowe, VPN do pracy zdalnej i nie tylko – te narzędzia są przydatne szczególnie w przedsiębiorstwach, ale zwyczajni użytkownicy sieci też nie stracą, jeśli zadbają o swoje bezpieczeństwo.

Choć Polska znalazła się w czołówce hakowanych krajów, pozostaje mieć nadzieję, że przyszłość przyniesie lepsze statystyki. By tak się stało, nie warto zwlekać, lecz samodzielnie zadbać o ochronę siebie i swoich bliskich, nie tylko instalując zabezpieczenia na swoich urządzeniach, ale przede wszystkim uświadamiając bliskich (szczególnie osoby starsze) na temat zagrożeń.

materiał partnera