Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości przemierzają Świętokrzyskie by promować swój sztandarowy program 500+. W Końskich spotkanie z nimi zorganizowano w Domu Kultury.
REKLAMANa spotkaniu pojawili się przede wszystkim sympatycy PiS-u lub jego członkowie, a także samorządowcy i pracownicy placówek opieki społecznej. Kamil Kubicki, współorganizator konferencji przedstawił przybyłych gości, wśród których nie było koneckiego kandydata partii rządzącej do Sejmu Piotra Słoki, a chwilę później rozpoczęły się już przemówienia. Jako pierwszy głos zabrał prezes świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości, Krzysztof Lipiec:
„Chciałbym byśmy dzisiaj porozmawiali o tych sprawach, które toczą się na naszych oczach. Niekoniecznie tak musi być, że ta cywilizowana Europa będzie bogata w Europejczyków z krwi i kości. Tak wcale być nie musi. Tych wyzwań jest bardzo dużo i to nasze zawołanie Czas na Zmiany, które w kampanii mocno podnosiliśmy jest nadal aktualne. Dzisiaj polski rząd potrzebuje jeszcze większego wsparcia niż w czasach kampanii wyborczej.”
REKLAMANastępnie Poseł na Sejm Maria Zuba przypomniała jak tworzył się program „Rodzina 500+”. Mówiła ona o tym, iż premier Beata Szydło zainspirowała się przy pisaniu tego projektu rozmowami ze zwykłymi obywatelami:
„Dziękowała Polakom, osobom które spotykała na swojej trasie w czasie kampanii wyborczej. Tym wszystkim, którzy mówili o swoich problemach w wychowaniu dzieci oraz tym, którzy w odpowiedzi na pytanie jak zatrzymać młode polskie rodziny w naszym kraju i co zrobić by ich dzieci rodziły się w Polsce dawali szereg propozycji. Tak powstał program Rodzina 500+”
Zuba wymieniała także największe zalety sztandarowej ustawy Prawa i Sprawiedliwości:
„Ten program jest programem otwartym. Chcemy go wprowadzić jak najszybciej. Chcemy objąć jak najwięcej dzieci, a obejmiemy nim 3,8 miliona dzieci w naszym kraju. Pomoc otrzyma 2,7 miliona rodzin. Jest to pomoc, która w dotychczasowej historii w naszym Państwie nie była kierowana do rodzin.”
Posłanka oddalała argumenty opozycji mówiące o tym, że ten program to wciąż kropla w morzu potrzeb. Porównywała 500 zł na dziecko od PiSu do darmowych wejść na basen, które wielodzietnym rodzinom podarowała Platforma Obywatelska.
Następnie posłanka opowiadała o tym jak technicznie będzie przebiegać proces składania wniosków, jak będą wyglądać wypłaty. Mówiła o tym co z 500+ dla rodzin zastępczych oraz, że rząd da pieniądze samorządom na obsługę tego programu w wysokości około 2 % wszystkich przewidywanych dofinansowań. Nie zabrakło także pytań od zgromadzonych słuchaczy. Wśród nich najwięcej kontrowersji wzbudził pomysł nie płacenia przez państwo na pierwsze dziecko, a także kryterium dochodowe w programie rodzina 500+.
Na horyzoncie są już kolejne pomoce finansowe dla niezbyt bogatych. Rząd zamierza nieco ulżyć emerytom:
„Nasi emeryci, którzy mają emerytury do 900 złotych dostaną jednorazowo, tak zwaną trzynastkę dla emerytów 400 zł. Ci którzy mają między 900 a 1100 zł dostaną 300 zł, mający między 1100 a 1500 otrzymają 200 zł i tak dalej.” – opowiadała posłanka Zuba.
Natomiast burmistrza Krzysztofa Obratańskiego zapytaliśmy o wdrażanie programu w Gminie Końskie. Jego zdaniem nasze jednostki są już gotowe i czekają tylko na uruchomienie możliwości przyjmowania wniosków.
„Ewidencja Ludności wyodrębniła i przekazała na specjalnych arkuszach pełne informacje o rodzinach z dziećmi z podziałem na: jedno, dwoje, troje. Wiemy już że tych rodzin jest sporo, choć statystyka sama w sobie nie jest wyznacznikiem jakie to będą kwoty, bo obowiązuje tu zasada dobrowolności i podstawą jest złożenie wniosku.” – mówił nam burmistrz Obratański.
Zgodnie z wyliczeniami Ewidencji Ludności w całej Gminie mamy około 5600 dzieci do 18 roku życia. Uprawnionych do pobierania 500 zł w ramach rządowego programu będzie zaś 3100, bowiem 2500 dzieci to jedynaki. Co ciekawe w całej Gminie jest zaledwie jedna rodzina z szóstką latorośli. Program Rodzina 500+ również w Gminie Końskie rusza 1-go kwietnia, a wnioski będzie można składać w Ośrodku Pomocy Społecznej. –
„Wnioski będzie przyjmować i świadczenia wypłacać MGOPS. W tej chwili musieliśmy przygotować się od strony czysto technicznej. Oznaczało to konieczność pożegnania się z Polskim Czerwonym Krzyżem i Stowarzyszeniem Emerytów i Rencistów, które od lat miały tam swoje siedziby. Zaproponowaliśmy im w zamian inne pomieszczenia, bo jednak to jest bardzo poważne zadanie i obejmuje ono bardzo dużą grupę ludzi.” – tłumaczył nam Krzysztof Obratański.
Według założeń z nowymi obowiązkami związanymi z programem ma poradzić sobie stara kadra MGOPS-u. Przynajmniej w Końskich nie będzie osób zatrudnionych specjalnie do obsługi tego projektu.
Galeria zdjęć: