W środę rozpoczęło się walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze Miejskiego Klubu Sportowego Neptun Końskie. Nie zakończono go jednak. To dlatego, że nie znalazł się chętny do przejęcia sterów w klubie, który został wicemistrzem IV Ligi w sezonie 2018/2019.
REKLAMADotychczasowy prezes Grzegorz Telka wspólnie z zarządem sprawował władzę przez dwie kadencje, czyli przez osiem lat. Teraz z przyczyn osobistych mówi pas –„Nie myślałem o tym, że to będzie aż 8 lat. Staraliśmy się, by sportowo było coraz lepiej. Sięgając pamięcią 8 lat temu klub seniorski grał po spadku z IV Ligi w klasie okręgowej. Obejmując klub praktycznie musieliśmy zacząć wychowankami. Z ościennych miejscowości paru zawodników ściągnęliśmy, kilku wychowanków wróciło z innych klubów. Powoli chcieliśmy budować lepszą pozycję na arenie wojewódzkiej, chcieliśmy szybko awansować do IV Ligi. Trochę to trwało, ale udało się w trzecim sezonie” – opowiada nam Grzegorz Telka, prezes klubu MKS Neptun Końskie.
Kolejne lata to mozolne wspinanie się Neptuna w górę tabeli IV Ligi. Tak, by w ostatnich latach rozgrywki zakończyć na pozycji wicelidera. Jednocześnie coraz większe sukcesy osiągały też zespoły juniorskie. Największy miał miejsce dwa lata temu –„Największym naszym sukcesem niewątpliwie jest awans w 2016 roku drużyny juniora starszego do Centralnej Ligi Juniorów. Byliśmy najmniejszym miastem w Polsce, bazując wyłącznie na własnych wychowankach graliśmy w Centralnej Lidze Juniora Starszego grając z takimi potentatami jak Legia, Korona, Wisła, Cracovia. Były to kluby z Ekstraklasy. Była to wspaniała przygoda, ale organizacyjnie, ilościowo i sportowo nie daliśmy rady i spadliśmy z tej ligi. Jest to jednak sukces, który zapisze się w historii klubu, bo mogę się założyć, że nieprędko coś takiego się powtórzy w takim mieście jak Końskie” – mówił nam prezes Telka.
REKLAMAMimo ciągłego rozwoju klubu i kolejnych mniejszych lub większych sukcesów teraz stary Zarząd nie chce już dalej 'ciągnąć tego wózka’ –„Sprawy zawodowe, przede wszystkim rodzinne, ale i zdrowotne tyle zajmują mi czasu, że ja już nie daję rady. Nie umiałbym się pogodzić z tym, że coś bym robił nie tak jak się powinno robić. Ja mogę służyć pomocą, radą, ale chciałbym by ta odpowiedzialność ze mnie zeszła i by ktoś inny to poprowadził” – tłumaczy Telka.
Przejęcia sterów w klubie odmówił także dotychczasowy wiceprezes Paweł Mazurowicz. Podczas zjazdu nie padły nazwiska innych kandydatów. Kadencja obecnego Zarządu upływa dokładnie 30 czerwca. Wiadomo już, że klub lipiec rozpocznie z zarządem działającym warunkowo… do czasu zakończenia walnego zjazdu. To dlatego, że środowe spotkanie nie zostało oficjalnie zakończone, a odroczono jego termin na 10 lipca. To wtedy musi pojawić się kandydatura nowego prezesa oraz być może propozycja składu zarządu… tyle, że póki co chętnych do tych funkcji nie widać.
Zdjęcia:
Jeżeli poważnie potraktować wezwanie PT Czytelników do przyjęcia funkcji prezesa to szkoda, że brak jest jakiejkolwiek informacji o finansach Klubu, prawach własności, dzierżawach, współpracy z Kibicami, itp. Nie wierzę, że Końskie nie ma wybitnych postaci ze świata gospodarczego, które „pociągnęłyby ten wózek”. „Neptun” ze wszech miar zasługuje na to. Mam wrażenie, że coś jest przed nami ukrywane…. ?