W sobotę o godzinie 12:00 nad zalewem Antoniów odbyły się towarzyskie zawody wędkarskie zorganizowane przez Polski Związek Wędkarstwa w Radoszycach, a zarazem były to obchody dwudziestolecia istnienia koła. Wyłoniono trzech zwycięzców. W wydarzeniu wzięli udział goście – prezes Daniel Kuleta z zaprzyjaźnionego Koła w Końskich, burmistrz Miasta i gminy Radoszyce Michał Pękala i jego zastępca Grzegorz Pakuła, a także starosta konecki Grzegorz Piec i Bolesław Pawlak członek prezydium i sekretarz, reprezentujący Zarząd Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Kielcach.
REKLAMA
Każdy uczestnik połowów otrzymał dyplom za udział i pamiątkowy medal, za pierwsze trzy miejsca wręczono puchary. W tym dniu najlepsi się okazali kolejno: Henryk Mularczyk z połowem 6,105 kg ryb, Paweł Zieliński z 5,305 kg i Jakub Malkowski z 5,275 kg. Sama rywalizacja trwała cztery godziny, wzięło w niej udział 30 uczestników. Zjawili się członkowie rodzimego koła, koledzy z koła w Końskich, a także z innych.
REKLAMA
Z racji okrągłej rocznicy istnienia koła, zanim przystąpiono do rywalizacji, prowadzący a zarazem prezes, Marek Cieślak, streścił pokrótce dwadzieścia minionych lat organizacji. Koło powstało 24 marca 2002 roku. Jego pierwszym prezesem został Mirosław Małysa, który po roku złożył rezygnację z pełnionej funkcji. Następcą został ówczesny zastępca Jarosław Staciwa i piastował to stanowisko do 2016 roku. Po nim funkcję przejął Andrzej Woźniak i pełni ją do dziś. Od 2007 roku członkowie koła działają w społecznej straży rybackiej, zaś Jarosław Staciwa od roku 2013 do wiosny tego roku był członkiem zarządu Polskiego Okręgu Wędkarskiego w Kielcach. Obecnie jest nim Marek Cieślak. – Takim pierwszym mini sukcesem był 2004 rok, czyli dwa lata po powstaniu, kiedy to drużyna w składzie Karol Suchenek, Zbigniew Pędowski, Marek Cieślak i Krzysztof Myszkowski i kadet Piotr Binkowski Podczas Spławikowych Zawodów Wędkarskich w ramach Święta hodowców i wędkarzy Konecka Ryba, zdobyła pierwsze miejsce. Ponadto w indywidualnej klasyfikacji nasi junior i kadet zajęli drugie miejsca, ja Marek Cieślak zająłem pierwsze, a Karol Suchenek trzecie miejsce. Dwukrotnie udało nam się wygrać rywalizację w rejonach Koła rejonu II, w metodzie spławikowej. Było to dla nas dużym sukcesem, gdyż odstawaliśmy zarówno doświadczeniem, jak i sprzętem. Trzeba podkreślić, że w 2014 roku kolega Krzysztof Drab zdobył mistrzostwo okręgu w wędkarstwie spinningowym, powtórzył ten sukces w 2016 roku. W 2017 roku Piotr Binkowski zdobył mistrzostwo okręgu w wędkarstwie spławikowym, no i ten rok – dwa kolejne sukcesy, Jakub Markowski, mistrz okręgu w wędkarstwie spławikowym w kategorii junior i Rafał Majewski mistrz okręgu w wędkarstwie w kategorii U25. […] Od 2014 roku nasze koło stworzyło taką rywalizację Wędkarz Roku, do której są zaliczane zawody organizowane przez nasze koło i uczestniczą w nich nasi zawodnicy. Było już tych edycji osiem.” – mówi Marek Cieślak.
Po zawodach, wręczeniu pucharów i pamiątkowych grawertonów uczestnikom, prezes PZW Andrzej Woźniak, przyjmował powinszowania i prezenty w imieniu Koła w Radoszycach od starosty koneckiego Grzegorza Pieca, członka prezydium i sekretarza w Zarządzie Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Kielcach – Bolesława Pawlaka, burmistrza Radoszyc Michała Pękali oraz jego zastępcy Grzegorza Pakuły, a także prezesa Polskiego Związku Wędkarskiego koło miejskie w Końskich, Daniela Kulety – ,,Chcę na Pana ręce w imieniu zarządu, a tego zarządu jest tu proszę państwa pięćdziesiąt procent, bo jestem ja i Jarosław Staciwa, to jest bardzo dużo, chcemy pogratulować tych dwudziestu lat, panie prezesie, życzyć następnych lat sukcesów. Jak obserwuję działalność koła w Radoszycach to jestem pod ogromnym wrażeniem. Jesteście najlepszym w powiecie koneckim, jeśli nie w województwie, ale do tego trzeba dążyć […] Wszystkiego najlepszego” – mówił na spotkaniu wręczając pamiątkowy prezent, Starosta konecki
Dwudziestolecia pogratulował związkowi również burmistrz gminy Radoszyce, Michał Pękala – „Dzisiaj mamy wyjątkowy dzień, bo mamy dwadzieścia lat już na karku. Ja się bardzo cieszę. Przez okres dwudziestu lat, bo pamiętam te początki, byliśmy bez jakiegoś domu, bo każde koło jednak chce mieć swój zbiornik. Trzy lata temu to o czym żeśmy marzyli, powstało właśnie w tym miejscu. Mam nadzieję, że jesteście zadowoleni. Wiem, że okręg też generalnie ma pozytywne zdanie na temat naszego miejsca w Antoniowie. Dlatego zapraszamy częściej”.
Słowa włodarza znajdują pokrycie we wspomnieniach starszyzny koła, która uczestniczy od początku, była świadkiem trudności i sukcesów organizacji – ,,Zaczynając od związku, wszystko było w porządku, były kołowrotki, wędki, tylko, że nie mieliśmy żadnego zbiornika. Jeździliśmy na Maleniec, najpierw na Cieklińsko, potem z Cieklińska na Maleniec, Sielpia też była. Poza tym na Sulejów, na Chańczę, na Miedznę. Gdzie tylko było można tam żeśmy jeździli. Tak żeśmy się tułali, motocyklami jeździliśmy wszędzie. Teraz mamy swój zbiornik. My nie po to łowimy żeby nałapać, tylko jedziemy się tu odprężyć. […] Jest dużo chętnych, a nie każdy ma samochód” – opowiada Czesław Zieliński.
Radoszyckie koło w pierwszym roku działalności liczyło 38 członków. W następnych latach ich liczba systematycznie rosła, aż do momentu wybudowania zbiornika Antoniów, kiedy nabrała znacznego przyspieszenia i na koniec 2021 roku wynosiła 360 wędkarzy. Na dziś koło liczy 378 członków, a więc od początków przez dwadzieścia lat liczba zapisanych zwiększyła się dziesięciokrotnie.
Zdjęcia: