Pierwsza kolejka IV ligi świętokrzyskiej już za nami. Neptun Końskie na wyjeździe zremisował z Nidą Pińczów. Mecz Partyzanta Radoszyce nie odbył się.
REKLAMASpotkanie konecczan z TS 1946 Nidą Pińczów nie porwało fanów, którzy przybyli na stadion przy ulicy Pałęki. Przez większość meczu piłka przebywała w środkowej części boiska, a nieliczne akcje kończyły się pudłami graczy obu drużyn lub dobrymi interwencjami bramkarzy. Ostatecznie zawodnicy Waldemara Szpiegi po bezbramkowym remisie wywieźli z Pińczowa jeden punkt.
W niedzielę na boisko mieli wybiec też gracze z Radoszyc. Mieli, bo starcie Partyzanta z Olimpią Pogonią Staszów zostało odwołane. Stan murawy na stadionie w Radoszycach, przy ulicy Krakowskiej był tragiczny. Wpływ na taki jej wygląd miały nawałnice, które przeszły tego dnia nad powiatem koneckim, a także odbywające się kilka godzin wcześniej zawody sportowo – pożarnicze.
REKLAMA