Nadzwyczajna sesja Rady Powiatu zebrała się dziś by podjąć decyzję w dwóch sprawach: zmianach w budżecie, a także w sprawie skargi na decyzję wojewody świętokrzyskiej, która z kolei broniła dyrektora Miejskiego Zarządu Obiektami Sportowymi, Mariana Gąszcza.
REKLAMA„Sprawa Gąszcza” jest nadmiar skomplikowana pod względem politycznym i prawnym. Z pewnością zajmiemy się nią w najbliższym czasie. Przypomnijmy, że Marian Gąszcz, obecny radny powiatowy został powołany na stanowisko dyrektora obiektów sportowych przez poprzedniego burmistrza Michała Cichockiego. Wcześniej pełnił funkcję jego asystenta. Po jesiennych wyborach posada Gąszcza została zagrożona. W czerwcu wniosek do Rady Powiatu o zezwolenie na rozwiązanie stosunku jego pracy złożył burmistrz Krzysztof Obratański, czyli de facto obecny jego pracodawca (radny jest osobą chronioną i rada musi zezwolić na zwolnienie go z miejsca pracy). Wniosek ten umotywowany był niegospodarnością i niezadowalającą sytuacją finansową obiektów sportowych w Końskich, między innymi pływalni. Zarząd rady przedłożył wniosek pod głosowanie i został on zaakceptowany. Wydawało się, że lada moment Marian Gąszcz przestanie być dyrektorem. Jednak wojewoda świętokrzyski, Bożentyna Pałka-Koruba uchyliła tę decyzję naszych radnych tłumacząc, że wniosek złożony przez burmistrza Obratańskiego nie został przez nich tak naprawdę rozpatrzony, a być może nawet się z nim nie zapoznali. Sytuacja znów się skomplikowała.
W dniu dzisiejszym Przewodniczący Rady Powiatu, na wniosek Zarządu Powiatu zwołał nadzwyczajną sesję. W jej pierwszym punkcie znalazły się zapisy o zmianach w budżecie, które radni jednogłośnie przegłosowali. Natomiast drugi punkt to głosowanie nad podjęciem uchwały w sprawie sporządzenia i wniesienia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach na rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody świętokrzyskiego z dnia 3. sierpnia 2015. Nasi radni na podjęcie działań odnośnie rozstrzygnięcia wojewody mieli czas tylko do 6. września.
REKLAMAMichał Cichocki i Wiesław Skowron przekonywali, że rada w ogóle nie powinna zajmować się tą sprawą, bo ani nie jest ona nadzwyczajna, ani nie ma takiego obowiązku. Sugerowali, że pozostali członkowie powinni wstrzymać się od głosowania tak by spór Gąszcza z Obratańskim rozstrzygnął Sąd Pracy. Wiesław Skowron zwrócił również uwagę na to, że radni nie otrzymali zawiadomienia, które wpłynęło od wojewody do Zarządu Rady Powiatu, a sama informacja o nadzwyczajnej sesji nie została opublikowana w Biuletynie Informacji Publicznych.
Następnie przewodniczący Król tłumaczył, iż jego obowiązkiem było zwołanie takiej sesji, ponieważ Rada Powiatu musiała coś zaopiniować. Swoje niezadowolenie z faktu, iż wojewoda wtrąca się w decyzje radnych wyraził również Czesław Kurcbart. Pozostali radni nie zabierali głosu. Ostatecznie radni sprzeciwili się Bożentynie Pałce-Korubie i postanowili wnieść skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach na jej rozstrzygnięcie nadzorcze. Za głosowali wszyscy radni koalicji PSL – PiS, za wyjątkiem Danuty Leśniewicz, która się wstrzymała. Przeciw byli zaś: Marian Gąszcz, Michał Cichocki, Magdalena Prasał, Paweł Pękala, Wiesław Skowron i Marian Domagała. Oznacza to, że sprawa Mariana Gąszcza wciąż pozostaje w zawieszeniu. On sam zapowiada zaś, że w najbliższych dniach wraca do pracy z chorobowego -„tak by nie musieć odpowiadać za czyny innych”.
My zaś postaramy się bliżej przyjrzeć tej sprawie.