To była smutna dla kieszeni mieszkańców Końskich sesja Rady Miasta i Gminy. Radni uchwalili bowiem podwyżki: podatku od nieruchomości oraz opłat za odbiór śmieci. Podatek od nieruchomości wzrasta o około 17%, a za śmieci zapłacimy 30 zł od osoby zamiast obecnych 22 zł. W sprawach różnych wybrzmiał problem Akademii Piłkarskiej Champions. Zachęcamy do obejrzenia sesji w całości TUTAJ, a u nas prezentujemy obszerny skrót.
REKLAMA
Jeszcze przed sesją o jej najważniejszych punktach mówili nam: Przewodniczący Rady Miejskiej Piotr Słoka oraz burmistrz Krzysztof Obratański.
REKLAMA–„Oprócz tych zwykłych uchwał mamy dziś szczególnie 3-4 uchwały bardzo ważne dla mieszkańców. Chodzi o podniesienie podatków od nieruchomości, budynków i gruntów. Jest też podniesienie opłaty śmieciowej. Jeśli chodzi o podatek od nieruchomości to chcę przypomnieć, że od 10 lat tego nie zmienialiśmy. Co roku nam się nieznacznie zwiększało, ale tak jak teraz wszyscy zauważyli cały czas wzrastają koszty utrzymania budynków, paliwa, energii. Powstało u nas wiele obiektów, które wymagają utrzymania, a zatem wzrastają koszty i musimy podnieść podatek. Robimy to o niewielkie środki biorąc pod uwagę jakie mogą być widełki. Jeśli chodzi o odbiór odpadów to podnosimy stawkę do 30 zł. Natomiast tutaj trzeba zaznaczyć, że sam odbiór odpadów wzrósł w ostatnich latach o 100%. Płaciliśmy 2 miliony złotych po przetargu, a teraz szacowana kwota to prawie 4 mln zł. Wzrosły też opłaty środowiskowe i cały czas rosną płace minimalne pracowników, wzrósł też koszt paliwa. Nie ma 5,19 jak obiecał premier, a jest ponad 6 złotych. Chce przypomnieć, że przez lata dopłacaliśmy do gospodarki śmieciowej, żeby nie zwiększać mieszkańcom tej opłaty – średnio po około 700 tysięcy złotych. Teraz gdybyśmy nie podnieśli stawki z 22 na 30 złotych to musielibyśmy dopłacić ponad 3,5 mln złotych” – tłumaczył nam przewodniczący rady Piotr Słoka.
–„Jeśli chodzi o pożyczkę długoterminową to tutaj sprawa jest bardzo ciekawa. Do tej pory niedobory budżetowe wynikające z obniżek podatkowych wprowadzonych przez Polski Ład były kompensowane przez przez subwencję wyrównawczą. W sierpniu ubiegłego roku otrzymaliśmy około 9 mln złotych. Od maja tego roku były zapewnienia, że będzie podobnie. Natomiast po drodze wiele się działo, wiemy już, że będzie kwota jakaś przeznaczona, choć skromniejsza. Uchwała o tej pożyczce to taki bezpiecznik, że gdyby te środki trafiły do nas za późno to będziemy musieli zaciągnąć ten kredyt, opłacić wszystkie zobowiązania, a jak rządowe środki dotrą to szybko go spłacić […] Co do podatków – przez ostatnie 10 lat podatki były przez nas wzruszane tylko raz i była to obniżka. Mimo że wszystko rosło: pensje, emerytury, inflacja, wskaźniki ministerialne my utrzymywaliśmy podatki na tym samym poziomie. Jednak zsumowana inflacja od 2014 roku to ponad 50% i musimy reagować na te wszystkie wzrosty, stąd podwyżka podatku. One i tak będą niższe niż w większości gmin, ale pamiętajmy, że to generuje dochody własne, które są niezbędne do wykonywania zadań własnych gminy […] Odnośnie zagospodarowania odpadami to wprowadzamy jeszcze jeden element, który będzie podlegał segregacji, a mianowicie popiół. Większość ludzi lokowała go wśród odpadów zmieszanych i pojawiały się w związku z tym problemy przy segregacji, bo popiół wpływał destrukcyjnie na ludzi i maszyny. Będzie to więc odrębny komponent segregowany z odrębnym workiem […] Podnosimy stawkę opłaty do 30 zł od osoby. To znacząca różnica w porównaniu do 22, które dziś płacimy. W systemie zabrakłoby nam około 2,5 mln złotych zostając przy 22 zł. I albo sfinansujemy to z opłaty śmieciowej albo zdecydujemy się na dopłatę z budżetu, czyli musielibyśmy zrezygnować z inwestycji. Dla przypomnienia rezygnacja z 2,5 mln w inwestycjach to tak jakby rezygnacja z inwestycji za 10 mln, bo my zazwyczaj swoje środki zabezpieczamy jako wkład własny do uzyskanej do dotacji. Po zmianie stawki i tak będziemy w stanach średnich jeśli chodzi o samorządy. Niestety te ceny to jest coś poza nami. Trzeba pamiętać, że co 3 złotówka to jest swego rodzaju parapodatek, który musimy od mieszkańców pobrać i odprowadzić do instytucji zajmujących się ochroną środowiska. Rosną też koszty pracy, paliwa, energii, to wszystko wpływa na tę podwyżkę” – mówi burmistrz Krzysztof Obratański.
Jedyną nieobecną podczas sesji była radna Regina Maciejczyk. Na początku kosmetycznie zmieniono plan sesji. Następnie radni wyrazili zgodę na wprowadzenie nowego projektu uchwały dotyczącej dotacji dla parafii św. Mikołaja na przeprowadzenie prac konserwatorskich, uchwalono też jednogłośnie porządek obrad.
Kolejny punkt to informacja o pracy burmistrza miasta i gminy pomiędzy sesjami. Włodarz mówił między innymi o placu przy UMiG, remoncie Kościoła św. Mikołaja, otrzymanej dotacji na odwiert geotermalny, przebudowie zbiorników wodnych w Przybyszowach i Sworzycach. Więcej w osobnym materiale.
Burmistrz mówił także o planach choćby na uruchomienie komunikacji publicznej do stacji Opoczno Południe i problemie z zamianą drogi Piekło-Sielpia z powiatem koneckim. Obratański mówił o tym, że w gminie wzrosła liczba działalności gospodarczych, opowiadał o wsparciu dla OSP oraz świetnej frekwencji w Kinie Pegaz.
Potem miała miejsce dyskusja radnych nad przedstawioną informacją pomiędzy sesjami. Ernest Kruk nakreślił problem Akademii Piłkarskiej Champions i poprosił o to by głos zabrał założyciel klubu Grzegorz Kądziela. Przewodniczący Piotr Słoka powiedział, że chętnie tą sprawą rada może zająć się podczas punktu jakim są „sprawy różne”.
Barbara Galant zapytywała o kwestię przejęcia zbiornika wodnego w Starej Kuźnicy. Burmistrz Obratański zapewniał, że trwają procedury zmierzające do przejęcia tamtejszego Muzeum Techniki. Problem polega na tym, że poprzedni właściciele obiektu to Polacy pochodzenia żydowskiego i od wojny nie ma z nimi kontaktu. Natomiast sam zbiornik wodny to własność skarbu państwa.
Ernest Kruk dopytywał o korty na stadionie OSiR, a konkretnie o zasypanie piaskiem jednego z nich. Dyrektor ZOSiR Andrzej Mijas odpowiedział mu, że jeden kort ciągle funkcjonuje, drugi przeznaczono na siatkówkę plażową.
Helena Rozmus dopytywała o to dlaczego w przebudowie ulic Zwycięstwa i Robotnicza nie uwzględniono przebudowy sieci kanalizacyjnej i wodociągowej. Naczelnik Karol Urban zapewnił, że tam stan techniczny według PWiK był dobry i nie było potrzeby inwestowania pieniędzy w te sieci.
Po przerwie nastąpiła seria głosowań. Na wstępie należy zaznaczyć, że wszystkie uchwały były akceptowane przy ewentualnie kilku wstrzymujących się głosach.
Zapytania i wątpliwości pojawiły się przy punkcie dotyczącym przekazania wsparcia finansowego dla powiatu koneckiego, które ma zostać przekazane do Szpitala im. św. Łukasza. Chodzi o 50 tysięcy złotych na zakup 5 łóżek dla pacjentów ZOL-u i Hospicjum, ale ostatecznie 19 radnych było za.
Najważniejszym głosowaniem dnia było ustalenie stawek podatku od nieruchomości. Gmina proponuje wzrost stawek o około 17% w stosunku do obecnych i jest to pierwszy wzrost podatku od 2014 roku. W ten sposób samorząd chce osiągnąć dodatkowe środki na pokrycie kosztów bieżących. A koszty te ciągle rosną choćby w związku z inflacją, ale i zmianami centralnymi. Uchwała została przyjęta głosowaniem większości koalicyjnej. 5 radnych w tym głosowaniu było przeciw, 2 wstrzymało się od głosu.
Ważnym głosowaniem było to nad zasadami utrzymania czystości w gminie Końskie. Samorząd wspólnie z Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej chce wprowadzić odrębne segregowanie popiołów. Przeznaczony zostanie na to specjalny szary worek. Przy okazji przewodniczący Piotr Słoka zwrócił uwagę na niesprawiedliwość związaną z tym, że śmieci od mieszkańców miasta odbierane są w zimie dwa razy, a na wsiach tylko raz. Przewodniczący Słoka chce by w tej sprawie odbyło się specjalne spotkanie.
Niezwykle ważnym punktem było głosowanie nad wzrostem opłat za śmieci. Zaproponowana stawka to wzrost o 8 złotych od osoby w stosunku do obecnej. Koszt odbioru odpadów posegregowanych ma więc wynosić nie dotychczasowe 22 złote, a 30 złotych.
Radna Helena Rozmus apelowała o rozważenie tej podwyżki, argumentowała, że gmina ciągle zwiększa obciążenia, a nie daje nic w zamian. Bardzo długo w sprawie przemawiał przewodniczący Piotr Słoka. Mówił on o tym, że samorząd stoi przed dylematem – czy dopłacić do systemu gospodarowania śmieciami z budżetu i zrezygnować z jakichś inwestycji, czy sięgnąć do kieszeni mieszkańców.
W temacie śmieci głos zabrało jeszcze wielu radnych – Barbara Galant, Ernest Kruk, Katarzyna Serek. Dyskusja była burzliwa zwłaszcza pomiędzy radnym Krukiem i przewodniczącym Słoką, momentami odnosiła się do decyzji podejmowanych w poprzednich latach.
Za przyjęciem podwyżek opłat za śmieci głosowało 13 koalicyjnych radnych, przeciw byli Barbara Galant, Ernest Kruk, Helena Rozmus, Jacek Werens, Lidia Wiśniewska. Od głosu wstrzymali się Katarzyna Serek i Andrzej Szczepanik.
Sprawy różne. Tutaj powrócił wątek Akademii Piłkarskiej Champions. Najpierw głos zabrał burmistrz Obratański, który zaznaczył, że wie o problemie polegającym na dużym obciążeniu bazy sportowej. Środowisko AP Champions domaga się darmowego dostępu do hal sportowych niejako odrzucając zaproponowany harmonogram funkcjonowania z nich, który uwzględnia też mnóstwo innych klubów sportowych działających w regionie. W sprawie głos zabierali także wiceburmistrz Krzysztof Jasiński odpowiedzialny za sport w gminie Końskie oraz przedstawiciel AP Champions Grzegorz Kądziela.
Burmistrz Jasiński informował, że AP Champions to twór komercyjny, a Uczniowskim Klubem Sportowym jest tylko z nazwy i nie jest zarejestrowany przy żadnej szkole w gminie Końskie. To oznacza, że AP Champions powinno ponosić koszty za wynajem obiektów, ale decyzją burmistrza ich nie ponosi. To kwota nawet 200 tysięcy złotych rocznie.
Jasiński poinformował, że zarząd AP Champions uzurpuje sobie prawo do korzystania z hal wtedy kiedy chce, a nie wtedy kiedy pojawiają się wolne miejsca w nich. Na terenie miasta i gminy Końskie jest 18 podmiotów, które zabiegają o nieodpłatne użytkowanie hal sportowych. Zdaniem wiceburmistrza wszystkie te podmioty godzą się na zaproponowaną siatkę zajęć w halach, a problem stwarza tylko AP Champions.
Gmina zaproponowała AP Champions 18,5 godziny tygodniowo zajęć na trzech swoich obiektach dla 180 zgłoszonych zawodników. Dla porównania Neptun Końskie otrzymał propozycje 20,5 godziny przy 225 zgłoszonych zawodnikach, a KSSPR przy 247 zawodnikach dostało do zadysponowania 18 godzin.
Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Końskich Paweł Milcarek deklarował, że AP Champions uzyskało od niego wiele propozycji, a mała sala w jego szkole stoi pusta, ale AP nie jest nią zainteresowane. Milcarek mówił o tym, że wspomniany klub nie chce negocjować i stoi twardo tylko na swoim stanowisku. Podobne zdanie wyrażał dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 Jacek Szmit. Dyrektor Szmit poinformował, że zaproponował do użytku mniejszą salę, ale usłyszał od drugiej strony że jest to „Kurnik”.
Z proponowanym podziałem godzin na halach nie zgadza się Grzegorz Kądziela z AP Champions –„Chciałbym sprostować pewne informacje, bo padły tu słowa, że zarząd jest w Tychach, Katowicach. Tak nie jest – powstaliśmy w 2012 roku w Końskich. Posiadamy swój zarząd, członków i status. Jesteśmy wpisani do Uczniowskich Klubów Sportowych w starostwie koneckim. Ustawa o sporcie mówi o tym, że UKS-y powinny powstawać przy szkołach, ale nie muszą. Kiedy wróciłem tu po studiach byłem w kilku szkołach, ale odmówiono mi w związku z tym, że nie jestem pracownikiem szkoły. Jeśli chodzi o kwestię hal to chciałbym odczytać pismo”.
Potem rozpoczęła się chaotyczna dyskusja. W materiale wideo prezentujemy fragmenty, w którym Grzegorz Kądziela odczytuje pismo skierowane między innymi do Ministerstwa Sportu, a także dalszą dyskusję w sprawie AP Champions.
Jakie rozwiązanie proponuje gmina? Przedstawiciele samorządu chcą by wszystkie kluby ponownie spotkały się na negocjacjach i same podzieliły siatkę godzin zajęć w halach.
Co ustalono? W zasadzie nic. Niestety dyskusja wymknęła się spod kontroli, a żadne konkrety w niej nie padały. Dyskusję zamknął burmistrz Obratański apelując o dogadanie się wszystkich podmiotów co do godzin w jakich z hal można korzystać. Jego zdaniem to wszystkie kluby muszą wypracować kompromis, a wtedy zarządcy gminy z wielką radością go zaakceptują. Podobne zdanie wyraził jeszcze przewodniczący Piotr Słoka.
W sprawach różnych dyskutowano jeszcze o tym jak należy zarządzać i zarabiać na świetlicach wiejskich działających w gminie. Zachęcamy Państwa do obejrzenia tych dysput w całości TUTAJ.
Oni tylko by podwyżki walili.
Bo mało im
Podnosić cenę zawsze łatwiej niż sprawdzić gdzie można zaoszczędzić lub gdzie przychody uciekają. Czemu dwuosobowe rodziny wyrzucają co miesiąc kilkanaście worków, czemu w kontenerach na osiedlach ląduje wszystko, i nie tylko od mieszkańców? Ect.
A dlaczego miasto dotuje kościół i go remontuje z pieniędzy publicznych. Może na ten remont niech się zrzucą wierni a nie wszyscy podatnicy. Podatnicy to nie tylko katolicy ale również obywatele innego wyznania lub ateiści. Czy ich ktoś się pytał czy chcą się dorzucić do tego remontu?
Burmistrz i radni nie podali podstawowej informacji:
Jaki jest procent ściągalności opłaty za śmieci?
Innymi słowy jaki procent mieszkańców gminy płaci tą opłatę regularnie a jaki nie płaci jej wcale?
Nie jest to trudne do sprawdzenie, natomiast zawsze ta podstawowa informacja jest ukrywana.
Burmistrzowi łatwiej jest obciążać dodatkową opłatą uczciwych mieszkańców, natomiast od lat ma problem ze zwiększeniem ściągalności opłaty, tym samym koszty są przenoszone na wspomnianych uczciwie płacących!!!
Proszę zatem redakcje o dopytanie (w imieniu mieszkańców) burmistrza i radnych o udzielenie odpowiedzi na tak proste pytanie.
Dziękuje za informacje.
[…] korzystała z samorządowych obiektów. W środę podczas sesji Rady Miasta i Gminy Końskie (TUTAJ relacja) tej sprawie poświęcono wiele uwagi, chociaż w trakcie spotkania wybrzmiało, że od […]
Jest pomysł na obniżenie opłaty śmieciowej w gminie Końskie.
Wystarczy przestać dawać pieniądze do powiatu.
Powiat i tak jest bogaty stać ich żeby zatrudnić nowego członka zarządu to znaczy że mają kasę.
Bez odpowiednich organów kontrolnych zewnątrz chyba się nie obejdzie, tak mi się osobiście wydaje. . Trzeba skontrolować przychody i wydatki stowarzyszeń dla czystości sprawy aby w przyszłość nie dochodziło do pewnych niedomówień oraz podejrzeń.