Janina Dąbrowska, z domu Włodarczyk, urodziła się 29 września 1921 roku w miejscowości Trzemoszna, gdzie mieszka do dziś. W środę w sali Astoria w Końskich uroczyście obchodzono jej setne urodziny. Jak nam zdradzono sekretem długowieczności tej mieszkanki gminy Końskie jest bezmięsna dieta z ulubioną zalewajką na czele oraz duża ilość modlitwy.
REKLAMAPani Janina niemal całe życie spędziła z mężem Stefanem, który w wieku 92 lat zmarł cztery lata temu. Wspólnie wychowali trójkę dzieci – córki Grażynę oraz Małgorzatę, a także syna Edwarda. Jubilatka ma także sześcioro wnucząt i sześcioro prawnucząt. Całe życie mieszka w miejscowości Trzemoszna, pracowała na roli –„Ojciec był mój gajowym wiejskim, a ja musiałam wszystko koło domu robić. Obornik wyrzucać, rozrzucać. Nie tak jak teraz maszynami, wszystko tymi rękami robiłam” – opowiada nam będąca w znakomitej kondycji stulatka.
Kobieta jak na swój wiek jest w bardzo dobrym stanie psychofizycznym. Mieszka sama, ale codziennie odwiedza ją opiekunka. Wciąż potrafi wykonywać podstawowe czynności przydomowe, także gotuje –„Funkcjonuje sama, pochodzi po podwórku. Jeszcze coś sobie ugotuje sama, ziemniaki obierze. Przypilnuje grzyby, które suszy na kuchni. Ma też opiekunkę, która codziennie do niej przychodzi, a mąż jest przynajmniej trzy razy w tygodniu. Ogień napali, ugotuje, telefonem się obsługuje – ma szybkie wybieranie i dzwoni np. bo mi brakło leków. […] Potrawy lubi wszystkie, ale bez mięsa. Na mięsie coś ugotowane może być, ale mięso musi zjeść kot albo pies […] Modlitwa zawsze, ma różaniec i z niego się modli, włączy Radio Maryja. Telewizor też na mszę włącza, ale rzadko – mówi, że raczej ją denerwuje” – opowiadają nam syn jubilatki Edward oraz synowa Anna.
REKLAMAWspomniana modlitwa to jedna z dwóch tajemnic długowieczności pani Janiny. Druga to dieta praktycznie pozbawiona mięsa –„Lekarz mnie się pyta: jak Pani to zrobiła, że tyle lat ma i jeszcze na takim chodzie. A ja mu mówię: Zalewajkę ino jadłam. Zalewajka mnie trzyma. Mięso to tylko na święta. Pierogi jeszcze gotuje wnuczkom, przychodzą i przyjeżdżają na nie, bo takie gotuje im dobre” – tłumaczyła nam jubilatka.
W uroczystości setnych urodzin, która odbyła się w koneckiej sali bankietowej Astoria udział wzięli przedstawiciele władzy gminnej: kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Danuta Augustyniak oraz zastępca burmistrza miasta i gminy Końskie Krzysztof Jasiński. Wiceburmistrz złożył życzenia pani Janinie, a także odczytał list od niemogącego uczestniczyć w wydarzeniu burmistrza Krzysztofa Obratańskiego. Z kolei kierownik USC odczytała akt urodzenia Janiny Dąbrowskiej z domu Włodarczyk, wydany w 1921 roku.
Jubilatka otrzymała wspomniane dokumenty, a także prezenty oraz kwiaty od gości. Odwiedził ją także przedstawiciel Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, który także złożył pani Janinie najlepsze życzenia, ale i wręczył decyzję podwyższającą jej emeryturę.
My również życzymy jubilatce wszystkiego co najlepsze, mnóstwo zdrowia oraz kolejnych długich lat życia! Dodajmy, że w gminie Końskie żyje obecnie siedmiu stulatków.
Zdjęcia: