Poza wieloma problemami natury gospodarczo-społecznej Końskie mają jeszcze jeden. By dostać się do elektromechanika trzeba czekać w długich kolejkach, podobnie jest z klasycznymi, dobrymi mechanikami samochodowymi. Nauczyciele z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 chcą to zmienić.
REKLAMAOczywiście elektromechanika to tylko przykład, a dobrych fachowców na rynku brakuje i naprawdę jest dla nich praca. Z tego założenia wyszła kadra nauczycielska z ZSP nr 1, która podjęła się trudnego zadania dostarczenia na rynek znakomitych fachowców. – „Wychodzimy z tego założenia, że uczniowie z klas zawodowych mają być dobrymi fachowcami, mają umieć wykonać coś, co zrobić. Natomiast niekoniecznie kładziemy specjalny duży nacisk na przedmioty ogólne. On nie musi być polonistą, mówcą, ale musi być dobrym fachowcem. Damy mu samochód i wiemy że go zrobi.” – mówi nauczyciel z popularnego Mechanika, Paweł Wojewódzki.
Koniec więc z wciskaniem na siłę do głów uczniów często niezbyt potrzebnej wiedzy. Szkoła Zawodowa działająca przy popularnym Mechaniku ma przede wszystkim kształcić w wybranym przez ucznia zawodzie. Z kamerą odwiedziliśmy tamtejsze klasy o profilu samochodowym. Po rozmowach z uczniami wnioskujemy, że i oni zaczynają dostrzegać ogólny trend związany z zapotrzebowaniem na naukę zawodu. – „Wybrałem ten profil, ponieważ jest duże zapotrzebowanie na elektromechaników i czasem żaden mechanik nie potrafi naprawić elektryki w samochodzie. Chciałbym pracować w tym zawodzie. „ – powiedział nam Karol Lis z klasy o profilu elektromechanik.
REKLAMADla wielu z nich możliwość praktyki w szkole to też szansa na spędzanie czasu po prostu tak jak lubią to robić. Jest tak z Bartoszem Korzekwą, uczniem zupełnie nowej w regionie klasy o profilu mechanik motocyklowy. – „Interesuje się po prostu motocyklami i chciałem się nauczyć naprawiać motocykle. Dużo szkół do wyboru nie miałem, bo taki klas nie ma. Chciałbym po prostu w przyszłości naprawiać motocykle, jakiś warsztat otworzyć” – opowiada Bartosz.
Nie ma jednak łatwo. Ze szkoły zawodowej musi wyjść gotowy fachowiec, który już po trzech latach kształcenia będzie mógł na własną rękę, czy u kogoś rozpocząć pracę. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego Damian Cieślak z klasy ogólnej związanej z mechaniką samochodową. – „Byłem na dniach otwartych, zwiedzałem praktyki i patrzyłem. Z pracą nie będzie problemu, jest zapotrzebowanie na rynku. Ja lubię to robić, lubię naprawiać samochody i wszystko co się zepsuje to się naprawi. Dużo się tutaj uczymy, wszystkiego od spawania przez dokręcanie. To nie jest zmarnowany czas” – mówi Damian.
Program zajęć dla uczniów jest ułożony tak by mogli oni skupić się głównie na doskonaleniu fachu. W pierwszej klasie cały jeden dzień to zajęcia praktyczne, w kolejnych latach godzin tych zajęć jest coraz więcej. – „Mamy trzy klasy: mechanik motocyklowy, elektromechanik pojazdów samochodowych i mechanik samochodowych. To są trzy klasy samochodowe, zawodowe które otworzyliśmy w tym roku. Analizowaliśmy zapotrzebowanie na fachowców i stwierdziliśmy, że jest duże zapotrzebowanie na mechaników zarówno motocyklowych i samochodowych. Wyszliśmy na przeciw oczekiwaniom klientów i otworzyliśmy te klasy, które mają dość duże wzięcie.” – opowiada nam Paweł Wojewódzki, nauczyciel w ZSP nr 1.
Jeżeli któryś z naszych młodszych widzów również marzy o mechanice to nic straconego w nowym roku szkolnym w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 wciąż będą funkcjonować wymienione wcześniej trzy specjalności: mechanik motocyklowy, elektromechanik samochodowy i mechanik samochodowy. Warto pamiętać, że nauka w tej szkole to też szansa na darmowe kursy i certyfikaty, np. w zeszłym roku każdy uczeń miał szansę za darmo zrobić prawo jazdy kategorii B, a część z nich wyjechała na płatne staże, również zagraniczne.
artykuł sponsorowany