Klasa sportowa utworzona przy Gimnazjum w Stadnickiej Woli ma rozwijać przede wszystkim umiejętności związane z piłką ręczną. Z jej stworzenia wszyscy są zadowoleni.

– „Cieszymy się, że w tym roku udało się sfinalizować pomysł, który próbowaliśmy już od kilku lat zrealizować. Nie udawało się, ale w tym roku od 1 września funkcjonuje klasa sportowa o profilu piłki ręcznej.” – opowiada Czesław Staciwa, dyrektor Zespołu Szkół w Stadnickiej Woli.

Z tego rozwiązania cieszy się także Piotr Klusek. Trener jedynego w regionie dziewczęcego klubu piłki ręcznej – Olimpia Końskie, a zarazem nauczyciel wychowania fizycznego w Stadnickiej Woli. – „Dzieciaczki, które trenowały w Olimpii w większości uczęszczały do Stadnickiej Woli lub do szkół, które przychodzą tutaj do gimnazjum. Wpadliśmy więc na pomysł by utworzyć taką klasę. To jest w tej chwili robione z sensem, bo wszystkie dzieci oprócz tylko dwóch z tego rocznika mamy tutaj w tej klasie. Te dwie pozostałe dziewczynki grają w drugiej drużynie. Dzięki temu zabiegowi klasa sportowa jest zgłoszona jako drużyna do ligi wojewódzkiej.” – opowiada nauczyciel.

Podopieczne Piotra Kluska z Olimpii stanowią trzon klasy sportowej. Pedagog i trener może zatem pracować z nimi częściej, co z pewnością przyniesie sportowe rezultaty. – „Inicjatorem powstania tej klasy sportowej był pan Piotr Klusek, który również w naszej szkole współprowadzi Klub Sportowy Olimpia. Część dziewcząt jest zawodniczkami tego klubu i mają dodatkowo możliwość rozwijania swoich umiejętności sportowych poprzez uczestnictwo do klasy sportowej. Poza normalnym programem nauczania mają dodatkowych sześć godzin zajęć o profilu piłki ręcznej.”  – tłumaczy dyrektor Staciwa.

Oprócz czterech godzin normalnego, ogólnorozwojowego wychowania fizycznego uczniowie uczęszczający do tej klasy mają jeszcze sześć godzin samego szczypiorniaka. Poza tym obowiązują ich dokładnie takie same reguły i taka sama siatka godzin jak wszystkich pozostałych uczniów w Zespole Szkół w Stadnickiej Woli. – „To są sportowcy, nie są jacyś apatyczni, ale ogólnie to jest taka normalna klasa. Normalne dzieci jak wszystkie. Muszą realizować podstawę programową taką jak wszyscy uczniowie w tej szkole. Nie mają taryfy ulgowej i na pewno jest im ciężko, bo oprócz tego, że mają treningi to muszą się jeszcze uczyć. Klasówki, sprawdziany to wszystko ich dotyczy, jak i każdą inną klasę w tej szkole.” – powiedziała nam Justyna Dziuba, wychowawca klasy sportowej.

Dyrektor szkoły cieszy się także z tego, że zwiększeniu ulegnie subwencja jaką gmina dostaje na jednego ucznia. To dlatego, ze Ministerstwo Edukacji więcej płaci za tego typu specjalistyczne klasy. Najszczęśliwsi są jednak gimnazjaliści, którzy mogli do takiej klasy przyjść. Każdy z nich miał swoją sportową motywację, a zarazem wszyscy wiedzą, że większa liczba godzin sportowych nie oznacza odpuszczania pozostałych przedmiotów. A dlaczego wybrali akurat tę klasę? „Ze względu na moją pasję, piłkę ręczną i ze względu na trenera. Różni się tylko tym ta klasa, że mamy więcej godzin WF-u, piłki ręcznej. Mamy dwie godziny dziennie, czyli dziesięć tygodniowo. To w sam raz, bo nie mamy treningów tylko od razu mamy wf-y.” – zdradza nam swoją motywację Sara Olak, jedna z uczennic.

Oznacza to, że młode szczypiornistki nie muszą uczęszczać na pozalekcyjne dodatkowe treningi, a realizują je w czasie szkolnym. Klasa sportowa utworzona przy Zespole Szkół w Stadnickiej Woli liczy dokładnie 28 uczniów, w tym 20 dziewczynek i 8 chłopców. Zajęcia sportowe z młodzieżą prowadzą nauczyciele: Tomasz Napierała i Piotr Klusek.