W środowy wieczór burze i nawałnice ściągnęły nad powiat konecki. To właśnie przez nasz region przetacza się najbardziej aktywna pod względem elektrycznym burza. Są problemy z elektrycznością. Ewakuowany został obóz harcerski, który rozbito w Wiośnie. Wyładowania i ulewny deszcz są możliwe jeszcze przez długie godziny.
REKLAMAJak informują świętokrzyscy Łowcy Burz sytuacja w regionie jest momentami niebezpieczna. Tuż przed godziną 19.00 informowali oni za pośrednictwem swojego fanpage:
„Aktualnie najbardziej aktywna pod względem elektrycznym burza kieruje się na Końskie i okolice. Jest to liniowa formacja konwekcyjna. Na jej czele zapewne jest szelf cloud. Podczas jego przejścia powieje silny wiatr. Możliwy grad.”
REKLAMA
Wichury faktycznie dotarły do nas, a ich efektem są liczne wyjazdy jednostek straży pożarnej do obalonych drzew, czy gałęzi wiszących na liniach energetycznych, także do pożarów spowodowanych piorunami. Do takiej sytuacji doszło między innymi w Sielpi, gdzie drzewo obaliło się na linie wysokiego napięcia. Wielu mieszkańców obecnie ma problemy z dostawą prądu. Utrudnienia energetyczne wystąpiły na pewno na terenie gminy Końskie oraz gminy Stąporków.
Docierają do nas także informacje o ewakuacji obozu harcerskiego, który rozbito w Wiośnie w gminie Radoszyce. –„Ewakuacja jest przeprowadzana na prośbę komendantki tego obozu. Na ten moment dzieci znajdują się w Szkole Podstawowej w Dziebałtowie oraz w budynku Ochotniczej Straży Pożarnej w Dziebałtowie. Nikt nie doznał obrażeń.” – informuje nas Mariusz Czapelski, oficer prasowy PSP Końskie.
Jak udało nam się ustalić ewakuowano także drugi obóz znajdujący się kilkaset metrów dalej. Łącznie do szkoły w Dziebałtowie i budynku OSP przewieziono 144 harcerzy wraz z opiekunami. Nikomu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Godziny nocne mają przynieść powolne ustabilizowanie się sytuacji pogodowej.