Powiatowy Urząd Pracy w Końskich rozpoczął serię spotkań z uchodźcami wojennymi przebywającymi w Sielpi, Modliszewicach oraz w gminie Stąporków. Zainteresowanie pracą w regionie ze strony Ukraińców jest spore.
REKLAMA–„Spotkanie ma na celu zapoznanie z ofertą Powiatowego Urzędu Pracy w Końskich. Informacje przekazujemy na temat rejestracji i na temat ofert pracy i możliwości podjęcia pracy” – mówi nam Beata Spiżewska, kierownik Centrum Aktywizacji Zawodowej działającej przy Powiatowym Urzędzie Pracy w Końskich.
Poprzez rządowe decyzje uchodźcy mogą funkcjonować na polskim rynku pracy na podobnych zasadach jak rodzimi pracownicy –„Obywatel Ukrainy w tym momencie na mocy specustawy podejmuje pracę na takich samych zasadach jak obywatel Polski. Jedynym warunkiem jest, że pracodawca musi powiadomić Powiatowy Urząd Pracy o zatrudnieniu w ciągu 14 dni od momentu zatrudnienia. Na tej zasadzie jest to legalne zatrudnienie” – tłumaczy Beata Spiżewska.
REKLAMAW spotkaniach udział bierze wielu uchodźców. Przybyły do nas głównie dzieci i kobiety i to właśnie panie bardzo ochoczo poszukują zatrudnienia –„Pracowałam jako piekarz, piekłam chleb. Tutaj chciałabym pracować w swoim fachu. Takie spotkanie jest potrzebne, praca jest potrzebna, bo nasza sytuacja rodzinna jest trudna” – mówi Natalia, która obecnie zamieszkuje Ośrodek Kuźnica w Sielpi.
A na jakie oferty pracy mogą liczyć Ukraińcy? –„Mamy oferty pracy dla kucharzy, piekarzy, operatorów ładowarki, sprzedawców, pracowników produkcji, szwaczek, pielęgniarek, a na podstawie ankiet będziemy przeprowadzać analizę i pośrednicy pracy będą pozyskiwać oferty pracy tak aby obywatele Ukrainy mogli podjąć pracę tutaj u nas w powiecie koneckim” – wylicza Spiżewska.
Wydaje się jednak, że dla dużej części osób przebywających u nas odpowiednich ofert pracy może nie być. Wśród uchodźców są bowiem osoby z wykształceniem wyższym – między innymi lekarze, pracownicy naukowi, czy menadżerowie.
Zdjęcia: