O retencji, wpływie lasów na gospodarkę wodną, zmieniającym się klimacie oraz zwierzętach zamieszkujących podmokłe leśne tereny w naszym kolejnym odcinku cyklu, który realizujemy wspólnie z Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych w Radomiu. Tym razem z kamerą odwiedziliśmy Nadleśnictwo Barycz. 

O tym jak niezwykle ważne są działania retencyjne mówi nam Kamil Kubicki z Nadleśnictwa Barycz –„Znajdujemy się w leśnictwie Józefów, które jest znakomitym przykładem działań. Retencja to czasowe zatrzymanie w niektórych okresach roku lub podczas mozolnych opadów wody opadowej na obszarze zlewni, ciekach, zbiornikach i bagnach. Takie zatrzymanie wody to retencje powierzchniowe, a w gruncie retencje podziemne. Zbiorniki retencyjne w naszym wypadku pod nazwą 'małe retencje’ to budowle hydrotechniczne o zróżnicowanej wielkości. Zbiorniki wpływają na obieg wody w przyrodzie, kształtują mikroklimat w lesie i oddziałują pozytywnie na sąsiadujące tereny, w tym obszary miejskie” – tłumaczy Kubicki.

Na terenie Nadleśnictwa Barycz zrealizowano zadanie pn. „Małe retencje nizinne”. Celem było wydłużenie czasu obiegu wody na terenach leśnych poprzez magazynowanie tego płynu w zbiornikach, stawach, oczkach wodnych, obszarach mokradłowych i w innych miejscach, w których występowały specjalne urządzenia piętrzące. Chodziło o to by spowolnić obieg wody, tak by ta jak najdłużej nasycała choćby leśną roślinność. W ramach projektu Nadleśnictwo Barycz zbudowało dwa nowe zbiorniki wodne, między innymi we wspominanym leśnictwie Józefów oraz stworzyło szereg urządzeń piętrzących. Dzięki temu zretencjonowano około 70 tysięcy m3 wody.

Dlaczego to ważne? –„Susza dotyka nas coraz częściej. Każdy z nas widzi niższy stan rzek i lustra wody w przydomowej studni, coraz bardziej pyliste podłoże pod ogrodowymi roślinami, czy niewystarczającą ilość łapania deszczówki do podlewania. Programami małej retencji możemy przeciwdziałać tym niesprzyjającym zjawiskom” – dodaje leśnik.

Ważną rolę w retencjonowaniu wody w lasach odgrywają bobry – „Te zwierzęta powstrzymują odpływ wody poprzez budowanie własnych rozlewisk w mniej lub bardziej dogodnych dla człowieka miejscach. Te gryzonie nie muszą starać się o urzędowe pozwolenia, występować o przetargi dotyczące budowy urządzeń hydrologicznych, a zatem dużo łatwiej im takie prace prowadzić” – opowiada humorystycznie Kamil Kubicki.

Wielokrotnie to właśnie bobry wskazują, gdzie warto wykonać budowle piętrzące takie jak na przykład zastawki.