Dokładnie 22 pary z terenu gminy Końskie w czwartek obchodziły uroczystość Złotych Godów. Spotkanie miało miejsce w sali bankietowej „Astoria”. Nie zabrakło życzeń, kwiatów, medali oraz pięknej części artystycznej!
REKLAMATo tradycja, że konecki samorząd docenia tych, którzy w związku małżeńskim wytrwali przez 50 lat lub więcej. Rok rocznie organizowane są uroczystości „Złotych Godów”, w których pary uczestniczą często także w towarzystwie najbliższych. Wyjątkiem był rok ubiegły kiedy to z uwagi na pandemię jubilaci medale i kwiaty odbierali w zaciszu gabinetu burmistrza Krzysztofa Obratańskiego. Jednak by wynagrodzić im tę skromniejszą formę świętowania włodarze postanowili ubiegłoroczne „złote pary” zaprosić na tegoroczne obchody. Mogły one więc również podziwiać piękną część artystyczną, zostały też uhonorowane wspaniałymi bukietami kwiatów.
REKLAMANatomiast tegoroczni jubilaci otrzymali także pamiątkowe medale –„Miło nam, że zechcieli Państwo do nas przyjść i razem z nami obchodzić swoje święto – złoty jubileusz małżeństwa. Na dzisiejszej uroczystości zostaniecie Państwo odznaczeni medalem za długoletnie pożycie małżeńskie nadanym przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Odznaczenie nadaje się tym parom, które przeżyły w jednym, zgodnym i trwałym związku małżeńskim co najmniej 50 lat” – mówiła do zgromadzonych Danuta Augustyniak, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Końskich.
Nim jednak nastąpił podniosły moment nagrodzenia medalami pary usłyszały życzenia od burmistrza miasta i gminy Końskie:
–„Są rzeczy, które jak się dzieli to się mnoży. Jeżeli mówimy o radości, satysfakcji, nawet szczęściu to wiemy, że jeżeli dzieli się je z innymi to się przez to mnoży. Cieszę się, że Państwo chcecie dzisiejszy dzień, podsumowanie satysfakcjonujących lat życia dzielić z innymi. To oznacza, że tą radością, satysfakcją możemy podzielić się z innymi i wzmocnić to uczucie, które jest nie tylko prywatne. Rodziny to nie tylko małżonkowie. To również dzieci i wnuki, a na tej sali są tacy, którzy dochowali się nawet dziewięciorga dzieci […] Czy można życzyć czegoś więcej ludziom tak spełnionym w życiu rodzinnym, życiu małżeńskim jak wy? Wydaje mi się, że nie. Satysfakcja ze wspólnego życia, z rodziny, z tego że było się podporą jeden dla drugiego to już jest rzecz, która absolutnie jest ponad wszelkie miary i wartości. Chcę powiedzieć to, co wypada mi powiedzieć w imieniu władzy publicznej: W dzisiejszym zmiennym świecie trwałość rodziny jest kwestionowana. Młodzi ludzie pobierają się i dosyć często pierwsze lepsze potknięcie, pierwszy lepszy kryzys powoduje, że się rozstają. To smutne, bo nic tak jak rodzina nie działa na rzecz dobra wspólnego. Państwo jesteście przykładem, że można, bo ja nie wierzę, że mieliście w życiu tylko wyłącznie fantastyczne chwile i że cały czas były motyle w brzuchu. Są w każdym związku lepsze i gorsze chwile, ale Państwo swoim życiem udowodniliście, że można. Za ten przykład ja chciałbym Państwu bardzo serdecznie podziękować” – przemawiał burmistrz Obratański.
Następnie przyszedł czas na część artystyczną. Świętujący raczyli się słodkościami przy stołach, a jednocześnie mogli zobaczyć przedstawienie przygotowane przez Miejsko-Gminny Dom Kultury w Końskich. Na prowizorycznej scenie zaprezentowała się młodzież szkolna oraz słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku, za scenariusz odpowiadała Anna Wiaderna. Muzycznie widowisko uświetniła zaś grupa Z Deka Franty w składzie: Roman Cieślak, Zbigniew Werens i Jan Bukład.
Potem przyszedł czas na wręczenie wspomnianych medali, a nam o swoim 50-letnim życiu małżeńskim opowiedzieli Janina i Wiesław Rożejowie:
–„Wspaniale. To tak jakby było to wczoraj. Najpierw około 10 lat to takie docieranie się. W tym czasie dzieci. Później nasze życie to już związane było z działalnością sportową. Trójka dzieci Iwonka, Marek i Damian wyczynowo uprawiali sport. My zaczęliśmy kibicować i działać. To trwało około 35 lat w sporcie […] Jak te 50 lat przetrwać? Trzeba wyjść za mąż z miłości przede wszystkim. To wszystko się zniesie. Nawet i te gorsze chwile, trudne, ciężkie. Zawsze po ciężkim dniu przychodzi lepsza chwila i jest wspaniale. Człowiek zapomina o tym co było i tak przez całe nasze życie […] To nawet u nas mogło być 40 lat, ponieważ jak tak przeliczyłem to ponad 10 lat nie ma mnie w domu, bo jestem na zgrupowaniach kadry i związków lekkoatletycznych. Może to jest recepta? Bo bardzo miło się rozmawia w tym czasie przez telefon. Tęskni się za sobą bardziej jak się spotyka po dwóch, trzech tygodniach, to jest miłe” – opowiadali nam Janina i Wiesław Rożejowie.
Swoje Złote Gody w czwartek obchodziły dokładnie 22 pary, rekordziści Jerzy i Irena Łabętowiczowie są w związku małżeńskim już od 65 lat! Natomiast listę wszystkich jubilatów znajdziecie poniżej, zachęcamy też do oglądania bogatej fotorelacji z wydarzenia:
Wojciechowski Włodzimierz i Franciszka – 52 lata
Nowakowski Tadeusz i Halina – 51 lat
Kosmal Józef i Celina – 51 lat
Lachowski Jerzy i Władysława – 51 lat
Kojtek Józef i Ewa – 51 lat
Rożej Wiesław i Janina – 50 lat
Pluta Stanisław i Jadwiga – 50 lat
Przybyła Lech i Marianna – 50 lat
Bartosik Marian i Leokadia – 51 lat
Charaziński Zdzisław i Krystyna – 51 lat
Struzik Roman i Maria – 52 lata
Moskal Rajmund i Józefa – 50 lat
Gut Marian i Albina – 50 lat
Łabętowicz Jerzy i Irena – 65 lat
Pietras Stanisław i Marianna – 60 lat
Ferens Zygmunt i Grażyna – 50 lat
Rurarz Karol i Grażyna – 50 lat
Wcisło Stanisław i Jadwiga – 50 lat
Jasztal Stanisław i Pelagia – 50 lat
Lachowski Wiesław i Teresa – 52 lata
Gąszcz Zenon i Stanisława – 54 lata
Lipnicki Witold i Danuta – 50 lat
Zdjęcia (Aleksandra Jędrasik):
To było piękne i wzruszające wydarzenie. Serdeczne podziękowania dla organizatorów i wszystkich, którzy przyczynili się do uświetnienia tej uroczystości.