W sobotę punktualnie o godzinie 12.00 do Parku Miejskiego od strony ulicy Mieszka I-go wjechała kolumna zabytkowych samochodów. By je oglądać przybyły tłumy konecczan.
REKLAMA–„Jest dużo samochodów, jest 30 samochodów. Tak jak widać, przyszło bardzo dużo osób i oglądają, podziwiają, chyba jest obopólne zadowolenie. Ja mam swoich faworytów, na pewno Cabriolet Rosengart, Mercedes 220 też w kabriolecie. Jestem zakochany w kabriolecie, dlatego na nie stawiam”– mówił nam organizator rajdu Ryszard Krzysztofik z kieleckiego Automobilklubu.
W koneckim parku, a także przy fontannie goście zaprezentowali swoje zabytkowe auta. Piękne maszyny mogły również wziąć udział w konkursie elegancji. Łącznie w Końskich zaprezentowało się ponad 30 samochodów. Były Saaby, Mercedesy, BMW, ale i nasze rodzime produkty: Fiat 126 p i Fiat 125. Cadillakiem z 1939 roku w wersji prezydenckiej przyjechał konecczanin Adam Kwiel:
REKLAMA„Dzisiaj przywiozłem swojego Cadillaca, jest to samochód z roku 1939 – model Fleetwood. To ni mniej, ni więcej opancerzona limuzyna klasy prezydenckiej. Tych samochodów wyprodukowano w latach 40-tych tylko 480 sztuk, czyli było to bardzo rzadko spotykane auto. Samochód dla najbogatszych na tym świecie: prezydentów, premierów rządów, generalicja, bo pamiętajmy o tym, że oprócz prezydentów amerykańskich takim autem jeździł generał Patton, także Władysław Sikorski. To właśnie samochody z tej serii i z tego rocznika używane były przez Rząd Polski w Anglii.”– opowiedział nam Adam Kwiel.
Motoryzacyjna rodzina z Radomia – Ireneusz Osowski ze swoimi synami Marcinem i Karolem pokazali dwa piękne modele: „Samochód najstarszy na tym zlocie marki Rosengart z 1936 roku i drugi tej samej marki z 1938 roku. Obydwa samochody mają silniki o pojemności 750 cm, o mocy 18 KM. Ja jestem właścicielem od 40 lat tego kabrioletu. Był on na początku w o wiele gorszym stanie. Restauracja trwała bardzo długo, ale od czterech lat wygląda już tak jak powinien. Z kolei drugi samochód nabyliśmy kilka lat temu, od dwóch lat jest restaurowany.” – wyjaśniał pan Ireneusz.
Tego dnia nie tylko mieszkańcy Końskich mogli nacieszyć oko tymi motoryzacyjnymi perełkami. Po pokazie aut w parku, kierowcy pojechali do Zabytkowego Zakładu Hutniczego w Maleńcu. Goście nie tylko mogli tam odpocząć, ale czekały na nich również pewne atrakcje przygotowane przez dyrektora Zakładu Macieja Chłopka, w tym zwiedzanie samego muzeum:
„Zwiedzali, zwiedzają dalej. Część uczestników jest na ścieżce questingowej, pokonują ją z przygodami. Mam nadzieję, że było pozytywnie. Niedługo wrócą i będziemy oprowadzać drugą grupę. Jesteśmy otwarci na wszelkie inicjatywy. Zwrócono się do nas z tym pomysłem, wiec z przyjemnością się dołączyliśmy. Ten moment, to wydarzenie jest dzięki temu w Maleńcu. Cieszę się, że różne środowiska odwiedzają Maleniec i są różne imprezy organizowane w tym miejscu.” – opowiedział nam dyrektor Chłopek.
Okazało się, że do Zakładu przybył pan Andrzej – kierowca samochodu, którym kilkadziesiąt lat temu jeździł niezwykły Polak. Jednak prosimy uzbroić się w cierpliwość. Materiał o tym historycznym aucie zaprezentujemy już wkrótce.
Galeria zdjęć: