Zbiornik wodny na Starym Młynie w Końskich przechodzi obecnie poważną przebudowę. Z kamerą zajrzeliśmy na ten obiekt by sprawdzić jak przebiegają prace.
REKLAMAInwestycja wykonywana jest wspólnie z renowacją zbiorników na Browarach. Na realizację zadania Gmina pozyskała duże środki zewnętrzne. Wartość całkowita poniesionych kosztów wynosi 8 752 613,70 zł a dofinansowanie to aż 85% czyli 7 439 721,65 zł.
Dodatkowo na czerwcowej Sesji Rady Miejskiej w Końskich została przyjęta uchwała o przeznaczeniu 250 tysięcy złotych na pokrycie dodatkowych kosztów związanych z budową jazów spiętrzających na zbiornikach Browary i Stary Młyn. Cześć tej kwoty pochłonie budowa nowych ław fundamentowych na których będzie się wspierał most przy zbiorniku na Starym Młynie. Beton który był użyty do budowy starych ław był złej jakości i nie posiadał zbrojenia. Obecne dodatkowe prace spowodowały opóźnienie i dodatkowe koszta.
REKLAMADuża część zadania została już jednak wykonana. Widać już ścieżkę spacerową, która będzie okalać zbiornik. Przygotowano plac pod mały parking, zbudowano już przepławkę dla ryb. Uformowane są także brzegi. Zbiornik na Starym Młynie oddalony od centrum Końskich o około 2 km już jesienią stanie się doskonałym miejscem do relaksu i aktywnego wypoczynku dla całych rodzin. Warto wspomnieć, że pomiędzy ulicą Fabryczną (droga wojewódzka nr 749) a zbiornikiem już istnieje chętnie odwiedzany przez mieszkańców okolicy teren rekreacyjny z placem zabaw, boiskami sportowymi, siłownią pod chmurką.We wrześniu inwestycja rewitalizacji i remediacji stawu będzie zakończona.
Zdjęcia (Piotr Malinowski):
Troszkę sprzedajecie Państwo kulę PT mieszkańcom Starego Młyna i Browarów, a przede wszystkim adeptom sztuki budowlanej w szkołach zawodowych. To, że Radni dali się nabrać i łyknęli tłumaczenia zmiany terminów zakończenia inwestycji, jak pelikan ryby, nie znaczy, że pierwszoroczny uczeń budowlanki nie wie, iż ławy betonowe nośne to podstawa. Inwestor przystępując do wyceny oferty przetargowej winien również zauważyć, o czym wiedzą wszystkie dzieci na Starym Młynie i Browarach, że ławy pochodzą sprzed II wojny światowej a inwestycję przelicza się na określoną ilość tzw. roboczogodzin. Wykonawcy nigdy nie pracowali poza roboczymi dniami tygodnia, tj. tylko pd poniedziałku do piątku, od 8.oo-15.oo. To może powód nie dotrzymania daty z umowy o wykonawstwo ? Czy przewidziano w umowach dotkliwe, czy tylko pobłażliwe kary za niedotrzymanie terminów ? Co o tym mówią przepisy Funduszu Unii Europejskiej, z których czerpie się podane kwoty ?