Kilka dni temu do policjantów z Końskich wpłynęło nietypowe wezwanie. Kobieta poprosiła ich o pomoc w… odzyskaniu pilota do telewizora. Interwencja zakończyła się odnalezieniem urządzenia, ale i mandatem dla zawiadamiającej.
REKLAMA
Kobieta zgłosiła, że jej partner zabrał pilota i nie chce oddać, a by odzyskać jej własność potrzebne są służby. Policjanci pojechali do wskazanego mieszkania, tam drzwi otworzyła im zgłaszająca odziana w szlafrok. Podczas interwencji pilot do telewizora odnalazł się pod poduszką kobiety, ale by go znaleźć z łóżka najpierw wyjść musiał jej partner. Już po odnalezieniu urządzenia wywiązała się awantura jakoby mężczyzna wiedząc, że do domu zawitała policja podrzucił pilot pod pościel.
REKLAMAMimo wielkiego oburzenia na całą sytuację kobieta, która wezwała do tak błahej sprawy funkcjonariuszy poniosła karę – nałożono na nią mandat w wysokości 500 złotych za niepotrzebne wezwanie policji do sprawy o niewielkim znaczeniu.