W 7. kolejce zawodnicy grającego trenera Roberta Barana na własnym boisku podejmowali Dęba Nagłowice. To ekipa będąca w tabeli A Klasy o kilka oczek niżej.
REKLAMAPierwsza połowa rozpoczęła się od nieporadnych ataków gości. Zawodnicy Dęba nim zdążyli wyprowadzić piłkę w okolice bramki fałkowian już ją tracili. Widać było ogromne braki techniczne przyjezdnych.
Przełom w meczu nastąpił w 15. minucie. Jeden z zawodników GLKS-u dośrodkował niemal z linii bocznej, piłka została wykopana przez obrońców z Nagłowic na 16. metr, tam dopadł ją Michał Fornal i mierzonym strzałem zdobył gola. Do przerwy Fałków prowadził 1:0.
REKLAMADrugie 45. minut to początkowo zmasowane ataki GLKS-u. W 60. minucie gola zdobył nawet Robert Baran, ale sędzie odgwizdał faul na bramkarzu. Kolejny zwrot nastąpił w 75. minucie spotkania. Po rzucie wolnym i zamieszaniu w polu karnym piłkę do siatki Bogdana Winckowicza wpakował jeden z graczy Dębu. Od tego momentu rozpoczęło się prawdziwe widowisko. Huraganowe ataki ekipy z Fałkowa przyniosły rezultat na dziesięć minut przed końcem meczu. Piękną akcję całego zespołu mocnym strzałem w przeciwległy róg bramkarza zakończył Sebastian Milcarz. W tym momencie było 2:1, ale oba zespoły nie odpuszczały. GLKS mimo prowadzenia dalej atakował. Dąb skupiał się na kontrach przerzucając piłkę prostymi środkami. Jedna z takich kontr zakończyła się golem. W 87. minucie meczu było 2:2. Podopieczni trenera Barana walczyli jeszcze o zwycięskie trafienie, lecz bezskutecznie. Po tym spotkaniu GLKS znajduje się na piątej pozycji w tabeli, a za tydzień zagra na wyjeździe z ASTRĄ Piekoszów.
GLKS FAŁKÓW – DĄB NAGŁOWICE 2:2
Gole:
15′ Michał Fornal
79′ Sebastian Milcarz
Skład GLKS-u : B.Winckowicz (C) – Stefanek (81′ Kijewski), Łuszczyński, P.Winckowicz, Kądziela – Milcarz, Damian Jurek, Michał Fornal, Kosmal (70′ Czechowski) – Baran (90′ Palus), Dawid Jurek