Nocną porą ktoś urządził sobie libację alkoholową na terenie najpopularniejszego w Końskich placu zabaw tzw. „Ogródka Jordanowskiego”. Libację tę połączył z dewastacją urządzeń służących do zabawy. Miejsce objęte jest monitoringiem i obecnie trwa ustalanie sprawców tego aktu wandalizmu.
REKLAMAWiele spośród zabawek znajdujących się na oddanym nie tak dawno do użytku placu zostało pomalowanych farbą. Znalazły się na nich niecenzuralne napisy, czy też podpisy związane z klubami sportowymi. Do zdarzenia doszło prawdopodobnie w nocy z poniedziałku na wtorek. –„Wiemy, że na miejscu miała miejsce libacja alkoholowa, bo o tym świadczą ogromne ilości pozostawionych opakowań po tego typu napojach w okolicach Miejsca Obsługi Rowerzystów. W tym miejscu wylano zresztą największe ilości farby. Na szczęście nocna, czy też poranna rosa nieco ochroniła urządzenia zabawowe, bo na wielu zabawkach spray się nie utrzymał w związku z wilgocią. Z innych dosyć szybko schodzi podczas zmywania. Część z urządzenia już zostało wymytych, nad innymi trwa praca.” – informuje nas wyraźnie zasmucony aktem wandalizmu Krzysztof Obratański, burmistrz Końskich.
Być może sprawcy tego działania nie zostaną bezkarni. –„Zarówno sam ogródek, jak i przede wszystkim dojścia do niego są objęte monitoringiem. Te nagrania są obecnie sprawdzane i zobaczymy co udało się na nich zarejestrować. Sprawa jest rozwojowa, tylko tyle mogę na tę chwilę powiedzieć” – kończy burmistrz Obratański.
REKLAMAPolicja potwierdza wpłynięcie zgłoszenia. –„Mogę tylko powiedzieć, że trwają obecnie czynności mające na celu ustalenie sprawców tego zdarzenia. Szacunkowa wartość strat, które poniósł Urząd Miasta i Gminy w Końskich to 2500 złotych.” – powiedział nam Piotr Przygodzki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich.
Zdjęcia (Que pasa Końskie):