Z Nieba do Piekła i powrotnie do Nieba to trasa już XVII Cross Maratonu organizowanego w sobotę przez konecki oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. Na starcie tej sportowej imprezy stanęło blisko 250 osób z całej Polski.
REKLAMADobra organizacja i trasa wiodąca żywicznymi lasami to coś co przyciąga miłośników turystyki pieszej oraz biegaczy nawet z odległych zakątków naszego kraju –„Bardzo przyjemna, przyjazna biegaczom i przez nich bardzo wysoko oceniana. To siedmiokilometrowa pętelka, starujemy w Niebie przy posesji pani sołtys i później kierujemy się w kierunku rzeki Czarnej – cały czas duktami leśnymi, ścieżkami leśnymi. Piękna sceneria przez nasze Piekło Skałki Gatniki, czyli pomnik przyrody. Pokazujemy to co najpiękniejsze na Ziemi Koneckiej i w gminie Końskie” – opowiada Wojciech Pasek, prezes PTTK Końskie.
Przedstart zorganizowano już o godzinie 8:00 dla tych, którzy chcieli przebiec cały maraton, ale potrzebowali wydłużonego limitu czasu. Większość uczestników na trasę wyruszyła jednak o 9:00. Piechurzy do pokonania mieli 21 kilometrowy pół maraton, biegacze tradycyjny maraton o dystansie 42 kilometrów. W sobotę warunki dla biegających były bardzo dobre, bo cenią sobie oni nieco niższą temperaturę –„Wiatr nie będzie przeszkadzał, bo trasa jest zalesiona w 99% także tu nie ma problemu. Aura jest wyśmienita dla biegaczy. Jest chłodno, około 10 stopni, doskonale się biega w takich warunkach. Gorzej jakby był upał 30 stopniowy – wczoraj zmoczyło trasę, nie będzie się kurzyć […] Mamy 230 osób, ale dopisują się kolejne osoby, więc może dobijemy do 250 uczestników” – opowiada Wojciech Pasek.
REKLAMABiegacze i piechurzy przybywali do Nieba mając za sobą różne doświadczenia i tak samo różnorakie motywacje związane z tą imprezą
–„To już jest szósty, może siódmy nasz Cross. To miejsce urzeka, tu jest magia, tu się człowiek dobrze czuje, odstresowuje, relaksuje i poznaje nowych przyjaciół, z którymi się czasem widzimy tylko raz do roku. Jest przyjemnie, organizacja wspaniała, tylko się bawić. Jedna z nas biegnie półmaraton 21 kilometrów, druga przejdzie z kijkami ten sam dystans” – opowiadają Alina i Maria z powiatu krośnieńskiego na Podkarpaciu.
–„Akurat to będzie mój debiut tutaj. Biegamy maratony i ultramaratony, ale tutaj jeszcze nie miałam okazji więc bardzo się cieszę. Przede mną pełny maraton. Mam nadzieję, że nie będzie padać i że będzie w miarę płasko, a tak poza tym to jestem pozytywnie nastawiona i wydaje mi się, że będzie super” – opowiada Marta z Radomia.
Na mecie przewidziano poczęstunek, a także losowanie upominków. Każdy uczestnik Crossu Maraton może liczyć także na pamiątkowe gadżety – przypinki, znaczki, czy kartki.
Zdjęcia (własne, Grzegorz Węgrecki):